Patronat medialny


 

Sponsor grupy KnockOut

Michał Chudecki już za kilka dni stoczy swój pierwszy w tym roku pojedynek. Pięściarz z Poznania powróci na gali w rodzimym mieście, gdzie zmierzy się z niepokonanym Timurem Kuzakmedowem. Zapraszamy do zapoznania się z obszernym wywiadem, jaki przeprowadziliśmy z Michałem.

24 lutego stoczysz swoją kolejną zawodową walkę na gali Boxing Production Ring Club Professional 3 w Poznaniu, powiedz gdzie trenujesz i jak idą przygotowania?
Michał Chudecki: Przygotowania przeniosłem do Dzierżoniowa. Moim trenerem został Piotr Wilczewski, z którym już wcześniej współpracowałem dwukrotnie i dwa razy wygrałem wiec tym razem nie może być inaczej, idę tylko po zwycięstwo. Forma jest naprawdę bardzo dobra, zostały ostatnie szlify i już łapie świeżość. Z kolei trenerem od przygotowania fizycznego jest Michał Bajan z BeActive Studio w Zielonej Górze, który uczy mnie dużo przydatnych rzeczy. Wiesz od sierpnia ostro zapieprzam ponieważ miałem walkę 22 grudnia, odpocząłem tylko tydzień i od początku roku ostro wziąłem się do roboty, bo dostałem tą walkę i ją oczywiście przyjąłem.

Z kim sparowałeś przed tym pojedynkiem?
Piotrek tutaj mi dobiera sparringpartnerów głównie ze swojego gymu, i też nie znam dokładnie nazwisk tych chłopaków, ale oni mają zadanie nauczyć się stylu boksowania mojego rywala, by go dobrze imitować. Moim zadaniem natomiast jest robić jak najwięcej rund, wtedy mam też okazje by przerobić technikę na sparringu. Chłopacy zmieniają się co dwie rundy, dają z siebie wszystko naprawdę, i wykonują dobrą pracę.

Co wiesz o swoim rywalu?
Jest to młody chłopak z Ukrainy. Oglądałem jego kilka pojedynków, dobrze wyszkolony technicznie jak to na wschodnią szkołę boksu przystało tanio skóry nie sprzeda. Ma dobry zasięg ramion, jest chyba trochę wyższym zawodnikiem ode mnie, bije różne kombinacje ciosów, ale myślę ze mnie niczym nie zaskoczy. Ja już wiele widziałem, będę bazował na swoim doświadczeniu i rutynie, na przebytych sparringach z mistrzami świata. Myślę też, że jestem silniejszy fizycznie, a to może być kluczowe w tym pojedynku, by odnieść zwycięstwo.

Pełna treść artykułu na wringu.net >>