Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

18 grudnia podczas gali w Nowym Jorku Michał Chudecki (7-0-1, 3 KO) zmierzy się w sześciorundowym pojedynku z Joshuą Nievesem (2-2, 2 KO). - Nie chcę za bardzo wybiegać w przyszłość, ale rok 2014 zapowiada się naprawdę dobrze - mówi w wywiadzie dla witryny klitschkobrothers.wordpress.com Chudecki, który po zakończeniu współpracy z Global Boxing powierzył swoją karierę Jeffowi Wojciechowskiemu.

- Jak przebiegają ostatnie dni i szlify przed walką? Waga zrobiona? nie było żadnych utrudnień podczas przygotowań, sparingpartnerzy "dostali w kość"?
Całe przygotowania do walki przebiegły bardzo dobrze, obyło się na szczęście bez jakichkolwiek kontuzji, pracowałem sumienie i ciężko. Jestem również zadowolony ze sparingów, bo było ich naprawdę sporo i miałem przeróżnych sparingpartnerów. Dziś(wywiad przeprowadzany był w dniu 10 grudnia) kończę już etap sparingów i będę łapał świeżość. Waga jest dobra, więc jestem spokojny, będę gotowy 18-tego grudnia.

- Czy niedawne Święto Dziękczynienia nie odbiło się trochę na Twojej wadze i nie musiałeś po nim kilka dni intensywniej trenować, aby zrzucić zbędne kilogramy, czy trzymałeś cały czas dietę?
Święto Dziękczynienia w Stanach obchodziłem pierwszy raz. Oczywiście była  rodzinna i świąteczna atmosfera, stół był zastawiony wieloma potrawami, z których niektóre były też przyrządzone specjalnie pod moją dietę, więc z wagą po święcie nie miałem problemu. 

- Nieoczekiwanie nastąpiła trochę dłuższa przerwa w Twojej karierze w związku z końcem współpracy z Global Boxing. Co czuje bokser po dłuższym  rozbracie z ringiem?
Tak to prawda. Nagle zostałem bez promotora, kontrakt z grupa Global Boxing został rozwiązany za porozumieniem stron, a  okres ten uważam za owocny. Teraz otworzyło się przede mną wiele ciekawych możliwości, z których na pewno skorzystam.

- Mieszkasz i trenujesz teraz w USA, Twoim managerem został znany w środowisku Jeff Wojciechowski. Czy będziemy mieli okazję zobaczyć Cię w następnym roku na jakiejś polskiej gali w Polsce przed rodzimą publicznością?
Tak przeniosłem sie do USA, tutaj zamierzam trenować, mieszkać i rozwijać moja karierę, a do Polski oczywiście bardzo chętnie przylecę tylko na konkretne walki. Jeff pomaga mi w sprawach menadżerskich i robi mi świetny PR za co jestem mu wdzięczny.

- Zbliża się koniec roku- czas podsumowań, a także snucia planów na następny rok… Jak oceniłbyś mijający rok i jakie masz plany na następny?
Ten rok uważam za udany, wiele wniósł w moje życie i karierę zawodową. Zebrałem również wiele ciekawych doświadczeń z treningu i z ringu, które chcę przenosić i udoskonalać w przyszłym roku. Nie chcę za bardzo wybiegać w przyszłość, ale rok 2014 zapowiada się naprawdę dobrze.

- Co chciałbyś przekazać swoim fanom, a także czytelnikom naszej skromnej strony?
Jak zawsze pozdrawiam gorąco wszystkich kibiców, przyjaciół i rodzinę. Śledźcie, oglądajcie i trzymajcie kciuki, każde wsparcie sie dla mnie liczy!