Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Były mistrz Europy wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak (39-4, 26 KO) stoczy swoją kolejną walkę 21 października na gali World Boxing Super Series w Newark. Rywalem "Mastera" będzie Stivens Bujaj (16-1-1, 11 KO), a głównym wydarzeniem tej imprezy będzie walka Krzysztofa Włodarczyka z Muratem Gasijewem.

Kiedy usłyszałeś, że jesteś w rezerwie akurat do walki Diablo z Gassijewem, to się uśmiechnąłeś?
Mateusz Masternak: Nie ukrywam, że tak. Kiedyś promotor Włodarczyka Andrzej Wasilewski powiedział, że nigdy nie dojdzie do naszej walki, ale teraz... może to się zdarzyć, jeśli Gassijew dozna kontuzji.

Jak się przygotowujesz do walki, skoro jest trzech potencjalnych rywali?
To trudne, ale z trenerem Gmitrukiem zrobimy swoje. Na początku proponowano mi rywala, który jest... leworęczny. Diablo i Gassijew są praworęczni, więc nie zgodziłem się. No i udało się załatwić praworęcznego Bujaja. Dam sobie radę.

Gdybyś mógł wybierać, to z kim chciałbyś walczyć - z "Diablo" czy Gassijewem?
Dla polskich kibiców lepsza byłaby walka z Włodarczykiem, ale dla mnie priorytetem jest walka o pas, dlatego jeśli zależałoby to tylko ode mnie, wybrałbym walkę z Gassijewem, bo jest mistrzem świata.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>