Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Nastawiam się na kontynuowanie współpracy z Sauerlandem przez najbliższe półtora roku - mówi były mistrz Europy wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak (35-3, 25 KO), który wciąż nie wie jaka przyszłość na niego czeka po czerwcowej niezasłużonej porażce punktowej z Johnnym Mullerem.

Krystian Sander/Boxing.pl: Ochłonąłeś już po wydarzeniach z Republiki Południowej Afryki?
Mateusz Masternak: Staram się o tym nie myśleć. Oczywiście, to bardzo trudna i ciężka sytuacja na wielu płaszczyznach. Wynik idzie w świat, to raz. Dwa, skoro takie rzeczy dzieją się teraz, to co będzie później? Nie ukrywam, że z powodu tej walki, do tej pory jestem psychicznie złamany. Powoli się zbieram. Myślę, że we wrześniu lub październiku ponownie zaboksuję. Łatwo jednak nie było.

Przejdźmy teraz do tematu Twojego kontraktu z grupą Sauerland Event. Wiesz już coś na temat ewentualnego przedłużenia wygasającej z końcem roku umowy, czy też zakończenia współpracy z niemiecką stajnią?
Na chwilę obecną nie mam takiej informacji. Myślę jednak, że kontrakt raczej zostanie przedłużony. Nastawiam się na kontynuowanie współpracy z Sauerlandem przez najbliższe półtora roku.

Dostałeś jakiś sygnał, że może dojść do przedłużenia tego kontraktu? Czy sam tak to sobie analizujesz i przewidujesz?
Nie, sam tak to analizuję. Kiedy czasami rozmawialiśmy na ten temat, to nikt mi nie dał żadnego sygnału, że to może być koniec. Bardziej mówiliśmy o planach na przyszłość. Prawdopodobnie grupa Sauerlanda przedłuży ten kontrakt.

A Ty sam chciałbyś zostać w tej grupie? Czy wolałbyś pójść inną drogą?
Powiem tak... Ostatnio nasza współpraca uległa trochę zmianie. Były bardzo dobre momenty, nawet wspaniałe, ale były też trochę gorsze. Patrząc jednak na to wszystko ogólnie, to jestem zadowolony z tej współpracy. Oby w przyszłości było inaczej niż w ostatnich miesiącach.

Pełna rozmowa z Mateuszem Masternakiem na Boxing.pl >>