Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Zarówno dla Jeana-Marka Mormecka, jak i Mateusza Masternaka, będzie to bój o być albo nie być. W czwartek Francuz i Polak zmierzą się wzrokiem po raz pierwszy.

Urodzony na Gwadelupie Francuz zdążył się zestarzeć, od kiedy po raz ostatni, w 2007 roku przed starciem z Davidem Haye'em, wszedł do ringu z pasami mistrza świata. Były król wagi cruiser ma już 42 lata i jeśli 5 grudnia w podparyskim Issy-les-Moulineaux nie wytrzyma naporu "Mastera", o kolejnym ataku na tron będzie mógł zapomnieć. Nasz pięściarz jest młodszy o 15 lat i niepowodzenie nie zakończy jego kariery, ale trzecia przegrana w ciągu 14 miesięcy też może mu bardzo zaszkodzić.

W czwartek Jean-Marc Mormeck i Mateusz Masternak uścisną sobie dłonie, a następnie zmierzą się wzrokiem podczas konferencji prasowej. W Paryżu to "Snajper" będzie gospodarzem, ale wrocławianin nie chce kłaniać mu się w pas. - Zamierzam powiedzieć, że czas Mormecka w boksie już się skończył i nadchodzi moja kolej - zapowiada Polak.

Do Francji poleci w towarzystwie Georga Bramowskiego. Właśnie ten szkoleniowiec będzie jego głównym sekundantem podczas pojedynku. Bardziej znany Ulli Wegner musi zostać w Niemczech z pięściarzami, którzy następnego dnia (6 grudnia) stoczą walki w Oldenburgu. - Ulli jest starszym trenerem i maratony z przelotami między krajami nie są dla niego łatwe. Jego nieobecność nie powinna mieć wpływu na wynik. Dobrze pracuje mi się zarówno z nim, jak i z trenerem Bramowskim, przy czym z Georgiem mam jeszcze lepszy kontakt, gdyż mówi po polsku. Biorąc pod uwagę strategię, obaj dają mi te same wskazówki - uspokaja Masternak.

- Mormeck na pewno okaże się niewygodnym rywalem. Będzie wywierał presję, nacierał. Z takim przeciwnikiem trzeba boksować bardzo mądrze. Nie wolno się podpalać, bo można nie przetrwać dziesięciu rund. Chcę go punktować, w miarę upływu każdej rundy podkręcać tempo i ją wygrywać, akcentując swoją przewagę. Tak trzeba walczyć na wyjeździe. Chcę, by kibice obejrzeli najlepszą wersję Masternaka - zaznacza nasz zawodnik.

O boksie przeczytasz także w "Przeglądzie Sportowym" >>

http://www.youtube.com/watch?v=iGR7WFszrhY