Choć w Polsce coraz częściej mówi się o potencjalnej walce Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z notowanym na drugiej pozycji rankingu WBC wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO), promotor Anglika Eddie Hearn podkreśla, że pojedynek wcale nie jest taki pewny. Okazuje się bowiem, że polski "Wiking" nie jest na Wyspach zbyt popularnym pięściarzem.
- Planujemy dla Joshuy dużą walkę na 12 września. Bierzemy pod uwagę Mariusza Wacha, ale to zdecydowanie nie jest jeszcze dopięta sprawa - powiedział szef Matchroom Boxing w rozmowie ze Sky Sports.
- Takie zestawienie ma swoje plusy i minusy. Plusy są takie, że Wach to twardziel i można z walki z nim się wiele nauczyć. Minus to fakt, że poza wielkimi fanami boksu niewiele osób wie, kim jest Wach - dodał Eddie Hearn.
Oprócz Mariusza Wacha w kontekście wrześniowego występu Joshuy mówi się ostatnio także o Tonym Thompsonie (40-5, 27 KO). Amerykanin w przeciwieństwie od Polaka jest dobrze znany w Wielkiej Brytanii po dwóch nokautach, jakie zafundował brązowemu medaliście olimpijskiemu Davidowi Price'owi.