Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mariusz Wach

Niezła walka z Kevinem McBridem być może otworzy Mariuszowi Wachowi (25-0, 13 KO) wspaniałe perspektywy. Pojawiły się informacje, że mierzący 203 centymetry pięściarz ma szansę spotkania się w przyszłym roku z którymś braci Kliczko. - To nie plotki - zapewnia w rozmowie z eurosport.pl promotor Wacha, Mariusz Kołodziej.

- Obóz Kliczków oficjalnie wyraził zainteresowanie Wachem. Bracia poszukują świeżej krwi - młodych, niepokonanych zawodników, a do tego dorównujących im wzrostem - tłumaczy nam Mariusz Kołodziej. - Większość obecnych pięściarzy w wadze ciężkiej nie jest w stanie sprostać tym wymaganiom. Wach natomiast spełnia wszystkie kryteria i na tym polega jego przewaga - dodaje promotor.

Wach przez wiele lat trenował w Polsce. W Stanach Zjednoczonych jest niespełna rok, ale zdążył już zrobić dobre wrażenie. Na razie chyba za wcześnie na walkę o mistrzowski pas. - Należy pamiętać o tym, ze Mariusz prawdziwe treningi i solidne przygotowania do walk rozpoczął dopiero pod koniec zeszłego roku. Stało się to w momencie, gdy został zawodnikiem Global Boxing. Wcześniej nie miał nawet stałego trenera. Bierzemy na to poprawkę i skupiamy się w tym momencie na nadrabianiu zaległości - wyjaśnia eurosport.pl Kołodziej. - Od kilku miesięcy Mariusz pracuje z całym sztabem szkoleniowym, a wzrost jego formy widoczny był juz podczas ostatniej walki z McBridem. A kiedy będzie gotowy do walki o tytuł? Zakładamy, ze w przyszłym roku - przewiduje Kołodziej.

Oczywiście przed walką o pas, Wach potrzebuje jeszcze kilku pojedynków z liczącymi się zawodnikami. Jego promotor planuje jeszcze trzy takie starcia. Znokautowany w piątek przez Wacha Kevin McBride'a został zniesiony z ringu na noszach. Na szczęście dość szybko doszedł do siebie. - Następnego dnia rano Kevin pojawił się w hotelu i podziękował Mariuszowi oraz całemu teamowi Global Boxing za walkę - dodaje Kołodziej.