Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Istnieje duża szansa, że 26 września na gali Polsat Boxing Night w Łodzi dojdzie do walki Marcina Rekowskiego (16-1, 13 KO) z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariuszem Wachem (30-1, 16 KO). Zawodnicy wyrazili wstępne zainteresowanie takim pojedynkiem.

Do niedawna mówiłeś, że nie chcesz walczyć z Mariuszem Wachem, bo kolegujecie się poza ringiem. Czy coś się w tej kwestii zmieniło?
Marcin Rekowski: Jeśli będzie konkretna propozycja i wszystko będzie się zgadzało, to stoczymy taką walkę. Rozmawiałem o tym z Mariuszem, obaj podeszlibyśmy do tego jak do sportowego wyzwania, bez niepotrzebnych emocji.

Czy rozpoczęły się już oficjalne rozmowy w tej sprawie?
Otrzymałem telefon z Polsatu, więc pierwsza rozmowa jest za nami. Coś się rozpoczęło, ale do walki jeszcze daleka droga.

Najważniejszym czynnikiem w negocjacjach będą pieniądze?
Nie ma co ukrywać, że bardzo fajnie jest się pokazać na takiej gali, ale tak naprawdę wszyscy chcemy zarabiać. Na pewno, żeby do takiej walki doszło, w portfelu musi się wszystko zgadzać.

Czy jest szansa, że zaboksujesz jeszcze przed ewentualnym pojedynkiem z Wachem?
Chciałbym, bo lubię być aktywny. Im częściej walczę, tym lepiej mi się boksuje. W ubiegłym roku walczyło mi się najlepiej, kiedy toczyłem walkę za walką. 

Wróciłeś do treningu po gali w Gliwicach?
Cały czas trenuję, podtrzymuję formę i czekam na wiadomość o jakiejś walce. Lubię walczyć często, więc jestem gotowy w razie potrzeby, żeby ruszyć mocniej z przygotowaniami.