Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Teddy Atlas docenia umiejętności Macieja Sulęckiego (28-1, 11 KO) i chwali go za serce do walki, jednak uważa, że Polak przegra sobotnią walkę o pas WBO wagi średniej z Demetriusem Andrade (27-0, 17 KO). Pięściarski ekspert ESPN przeanalizował polsko-amerykańskie starcie w internetowym programie "The Fight".

- Sulęcki wie, że może rywalizować na tym poziomie. Dał dobrą walkę z Jacobsem, choć nie udało mu się wygrać, jednak pokazał, że na tym poziomie może walczyć - stwierdził Atlas. - Sulęcki jak większość polskich pięściarzy ma dobry do oglądania styl dla kibiców, agresywny. Ja lubię oglądać Sulęckiego. Ale on jednocześnie wie co robi, to nie jest tak, że po prostu przyjmuje cztery ciosy i oddaje dwa. Sulęcki dobrze pokazał się Jacobsem, ale Jacobs ma bardziej konwencjonalny styl boksowania. Andrade jest nieszablonowy, nietuzinkowy.

- Andrade był w drużynie olimpijskiej w 2008 roku, komentowałem jego walki i z tego co pamiętam, uważany był za największy talent w całej drużynie  - wspominał słynny trener. - Ostatecznie zawiódł tak jak cała ekipa. On ma talent, po pierwsze ma dobre warunki fizyczne, jest wysoki, ma długie ręce, może cie trafić lewym prostym z drugiej strony ulicy, ręce ma długie jak Wilder. Ma doświadczenie amatorskie, talent fizyczny, a do tego jest niewygodny w boksowaniu, niekonwencjonalny. On może nie daje dobrych walk, ale to część tego jego talentu. O co mi chodzi... On po prostu walczy swoje, nie pozwala ci toczyć walki według twojego planu, odbiera ci twoje atuty - na tym polega jego talent. On jest trochę jak Mayweather, który nie pozwalał ci robić tego, co zwykle robisz. To ogromna umiejętność. Andrde to może nie ten poziom, nie potrafi być tak efektowny, ale ma tę umiejętność.

Zapytany wprost o swój typ na walkę wieczoru gali w Providence Atlas odparł: - Andrade będzie walczył z Sulęckim po swojemu, na dystans, będzie czasem klinczował, nie pozwoli Sulęckiemu boksować tam, gdzie ten będzie mógł rozwinąć skrzydła, nie da się Sulęckiemu zbliżyć. Nie wiem, czy Sulęcki, który daje efektowne walki, tym razem da taką walkę, bo Andrade potrafi sprawić, że pojedynek jest brzydki. Myślę, że to się skończy na punkty. Andrade ma siłę, ale nie potrafi "usiąść" na ciosie. Andrade jest silny, jednak jego psychika nakazuje mu być ostrożnym. Myślę, że Andrade może posłać Sulęckiego na deski, łapiąc go uderzeniami przy próbie skrócenia dystansu, gdy Polak będzie ryzykował. Potrafię sobie wyobrazić Sulęckiego na deskach, ale on ma serce do walki i wstanie. Stawiam, że to nie będzie najładniejsza walka, ale Andrade zdominuje Sulęckiego i wygra jednogłośnie na punkty, może zastopuje Sulęckiego pod koniec, może go trochę porozcina. W każdym razie myślę że wygra dość łatwo.