- Spokojnie czekam na swoją szansę, bo wiem, że ona przyjdzie - mówi klasyfikowany w czołówkach światowych rankingów wagi średniej Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO), który 8 kwietnia na gali Nosalowy Dwór Boxing Night w Zakopanem skrzyżuje rękawice z Michi Munozem (25-6, 16 KO). Pojedynek z Meksykaninem będzie dla "Stricza" pierwszym występem przed polską publicznością od ponad dwóch lat i jednocześnie oficjalnym debiutem w kategorii super półśredniej.

Michi Munoz będzie twoim rywalem w Zakopanem. Wydaje się, że jesteś w tym zestawieniu zdecydowanym faworytem.
Maciej Sulęcki: Na pewno, ale nie ma mowy o jakimkolwiek lekceważeniu rywala. Wiemy jak to się zwykle kończy. Ja chcę wyjść do ringu i zrobić swoje.

Przeanalizowałeś sobie już walki Munoza?
Wstępna analiza została wykonana, ale skupiam się bardziej na sobie. Wiadomo, że nie ma co szaleć przy pierwszej walce w nowej kategorii wagowej. Ja sam chcę zobaczyć jak będzie reagował i funkcjonował mój organizm na te 69 kilogramów. Spokojnie czekam na swoją szansę, bo wiem, że ona przyjdzie.

Oglądałeś sobotnią walkę Giennadija Gołowkina z Danielem Jacobsem?
Tak i powiem, że w zasadzie spodziewałem się takiego scenariusza. Myślę, że Gołowkin może mieć problemy z każdym pięściarzem, który dobrze pracuje na nogach i będzie prawdziwym średnim z mocnym uderzeniem. Pojedynek był generalnie bardzo ciekawy i dużo nam powiedział o obu zawodnikach.

Kto według ciebie wygrał tę walkę?
Gołowkin. Wiem, że niektórzy twierdzą, że Jacobs został oszukany, ale ja się z tym nie zgadzam. Jacobs pokazał, że z Gołowkinem można wygrywać rundy, ale GGG był jednak trochę lepszy w przekroju całej walki.

Jeszcze trzy miesiące temu wydawało się, że to ty będziesz w marcu walczył z Jacobsem, który wypadł świetnie na tle Gołowkina.
Ta walka pokazała, że Gołowkin nie jest takim bogiem, jakim go niektórzy mianowali, ale pokazała też, że Jacobs to bardzo dobry pięściarz. Ja z chęcią wyszedłbym do ringu z jednym i drugim.

Zgodzisz się z opiniami, że Gołowkina dopada wiek?
Moim zdaniem to bzdura. Po prostu Gołowkin pierwszy raz trafił na prawdziwego średniego ze światowej czołówki. Z kim on do tej pory boksował? Nawet Lemieux jest pięściarzem co najmniej o klasę gorszym od Jacobsa. Gołowkin moim zdaniem zawsze będzie miał problem z pewnym stylem pięściarzy.

Gołowkin ma wrócić na ring w czerwcu w Kazachstanie. Jeśli planowana walka z Billym Joe Saundersem nie wypali, to byłbyś gotowy podjąć wyzwanie?
Powiem tak, jeśli wszystko będzie się zgadzać, to nie mam z tym problemu. Bardzo chętnie usiadłbym w takiej sytuacji do stołu negocjacyjnego z Gołowkinem.