Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Maciej Sulęcki (22-0, 7 KO) przebywa od kilku tygodni w USA, gdzie przygotowuje się do drugiego tegorocznego występu. "Striczu" na ring wróci w czerwcu, choć szczegóły jego pojedynku nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Dzisiaj nieoczekiwanie okazało się, że walki z najlepszym polskim pięściarzem wagi średniej nie wyklucza nawet obóz mistrza świata WBA i IBF Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO).

- Wracam na ring w czerwcu, dokładną datę podam na dniach. Jeżeli chodzi o rywala, też zostanie on potwierdzony mam nadzieję niebawem, jak wszystkie szczegóły zostaną ustalone. Jeżeli chodzi o walkę z "GGG" to na dzień dzisiejszy nie ma tematu. Koncentruję się tylko na czerwcowym występie, ale nie ukrywam, że w niedalekiej przyszłości byłbym zainteresowany podjęciem negocjacji w sprawie tego pojedynku - mówi Sulęcki, przyznając jednocześnie, że do tej pory patrzył w innym kierunku z myślą o mistrzowskich pojedynkach.

- Nie ukrywam, że na początku byłbym bardziej zainteresowany walką z Danielem Jacobsem, a ewentualna wygrana z nim wzbudziłaby ogromne zinteresowanie moja potyczką z Gołowkinem. "GGG" to nie maszyna. Trzeba stanąć przed lustrem, odbyć ze sobą męską rozmowę, powiedzieć sobie: będzie ku**a bolało, ale dam radę.. i ogień! - podsumowuje pięściarz grupy Sferis KnockOut Promotions.