Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Jestem gotów przeboksować dziesięć rund w mocnym tempie - zapowiada Łukasz Janik (26-2, 14 KO), który 28 czerwca na gali Wojak Boxing Night w Rzeszowie zmierzy się z Rico Hoyem (24-3, 16 KO). "Lucky Look" w rozmowie z ringpolska.pl komentuje też sobotnie spięcie na antenie Polsatu Sport z Mateuszem Masternakiem (32-2, 23 KO).

- Łukasz, w sobotę starliście się z Mateuszem Masternakiem w studio Polsatu, co sądzisz o tym, co usłyszałeś od Mateusza, który stwierdził, że jego rewanż z tobą nie ma sensu, bo już raz cię pokonał?
Łukasz Janik: Mi się wydaje, że jemu coś się w głowie poprzestawiało, jest bardzo zadufany w sobie, jest narcyzem. Jak on mógł powiedzieć, że ja nie zasłużyłem na rewanż z nim, po walce z Afolabim w Nowym Jorku. Ja tam walczyłem do ostatniej rundy, pokazałem, że nieważne co się dzieje w ringu, mimo to że miałem porozcinane łuki, krew się lała, walczyłem do końca, do końca próbowałem przechylić szalę zwycięstwa na moją stronę, dałem z siebie wszystko... Tego jemu całkowicie zabrakło w ringu [z Kalengą].

- To główny zarzut pod adresem Masternaka po walce z Kalengą? Brak serca do walki?
On nie ma charakteru, tak samo odpuścił walkę z Drozdem, choć tamta walka wyglądała jeszcze na wyrównaną, do momentu gdy doznał kontuzji łuku, a potem ją oddał. Tam to jeszcze wyglądało w miarę nieźle. Bił w tamtym pojedynku prawą ręką, wyprowadzał kombinacje ciosów, było o wiele lepiej. W walce z Kalengą natomiast praktycznie od początku nie robił nic. Rozumiem, żeby jeszcze odpuścił rundę-dwie, ale on odpuścił pięć, a potem też robił niewiele. Punktowaliśmy to w studio z panem Januszem Pinderą i Mateuszem Borkiem i wyszło nam mniej więcej w rundach 9:3. Masternak po tej walce stwierdził, że mógł ją wygrać. Nie podobało mi się też jego stwierdzenie, że nie pokazałem za wiele z Afolabim... Tego nie rozumiałem, a on co pokazał, żeby wygrać z Kalengą? Takie gadanie tylko po to, żeby uciec od tego rewanżu. On boi się tego rewanżu, bo wie, że stanie przed nim zdeterminowany Łukasz Janik, który będzie chciał go z tego ringu zmieść.

- Dlaczego sądzisz, że tym razem byś wygrał z Mateuszem?
Masternak ma w głowie coś takiego, że jak ma w ringu mocnego rywala i coś zaczyna iść nie po jego myśli, to po prostu odpuszcza. To widać było już we wcześniejszych walkach nawet ze słabszymi rywalami, że jak ktoś naciskał, on zaczynał się gubić. Nie oszukujmy się Kalenga nie jest wielkim pięściarzem, nie jest też tak silny jak Diablo czy Huck, a robił z Masternakiem co chciał, bił go jak worek treningowy. Masternak w ogóle nie oddawał. Moim zdaniem w jego psychice coś nie gra. On jest zblokowany, tchórzliwy i jeśli chodzi o nasz rewanż, to myślę, że będzie go za wszelką cenę unikał. On wie, że ciężko mu będzie odeprzeć moje ataki.

- Słabsza postawa Mateusza z Kalengą to twoim zdaniem tylko efekt psychiki? Niektórzy twierdzą, że Masternak w ostatnich walkach boksersko prezentował się coraz gorzej...
Raczej psychiki, przecież on nie mógł zapomnieć, jak się boksuje. Może faktycznie Masternak miał plan z trenerem, żeby na początku trochę odpuścić i przycisnąć słabego kondycyjnie Kalengę w drugiej fazie, ale spójrzmy na jedenastą czy dwunastą rundę, gdy Kalenga słaniał się na nogach, a Mateusz w żaden sposób nie próbował go wykończyć... To było dziwne.

- A nie sądzisz, że w przypadku rewanżu z tobą tej blokady Mateusz już by nie miał? W końcu już raz cię pokonał i to przed czasem...
Ja myślę, że będzie właśnie dodatkowo spięty, jeśli do tej walki dojdzie, będzie się o niej dużo mówiło, będzie presja i oczekiwania. Mnie takie sytuacje nie spalają, mocne walki mnie nie paraliżują. Wyzwania mnie tylko mobilizują, powodują dodatkową koncentrację. Poza tym nauczyłem się już odkładać sprawy pozasportowe na bok, gdy zbliża się walka, a to mnie zniszczyło za pierwszym razem.

- To całe zamieszanie po walce Mateusza i twoje krytyczne opinie na jego temat na pewno spowodują, że kibice będą i tobie teraz się uważnie przyglądać i oceniać cię, znajdziesz się na cenzurowanym. W sobotę walka z Rico Hoyem. Jak forma?
No nie jest to taka forma jak na Afolabiego, miałem trochę problemów z barkiem i nie mogłem w pełni używać prawej ręki. Na pewno jestem gotów przeboksować dziesięć rund w mocnym tempie. Myślę, że boksersko jestem lepszy. Może fizycznie i kondycynjnie nie jest tak jak było w listopadzie zeszłego roku, ale czuję się teraz lepszym pięściarzem niż byłem przed Afolabim. W ringu powinno być mniej nerwowości, mniej zbędnych ruchów; ciosów mniej, ale za to bardziej precyzyjne i wyraziste, z większym skrętem.

- Sytuacja z Masternakiem to dodatkowa presja, by wypaść dobrze w Rzeszowie?
Nie nazwałbym tego presją, bo na mniej takie sytuacje działają mobilizująco. U Masternaka mam wrażenie, że takie okoliczności są dla niego paraliżujące i destrukcyjne. Spójrzcie, jak wyglądała jego twarz, gdy wychodził do Kalengi, on był mega-spięty i to było widać w pierwszych rundach. Myślę, że taka walka z Masternakiem to jest dla mnie walka o honor, to jest dla mnie walka o wszystko. To będzie na dzień dzisiejszy najważniejsza walka w moim życiu. Wiadomo, że walka z Afolabim to było coś wielkiego, to było Madison Square Garden, "Mekka boksu", walka o tytuł mistrza świata, ja takich walk właśnie chcę, ale po drodze bardzo chętnie przejadę się po Masternaku.

- Ostatnie dni przed walką z Hoye to już relaks?
Łapię świeżość i zajmuję się projektowaniem mieszkania, praktycznie w samym centrum Warszawy, które będę wykańczał zaraz po walce. Będzie to mieszkanie moich marzeń, coś o czym śniłem całe życie - dwa poziomy, 110 m, jacuzzi w salonie od mazurspa.com z wyjściem na 60-metrowy taras z genialnym widokiem. Na nim chcę zamontować worek i gruszki - refleksówke i drugą pod daszkiem. Chciałbym przy tej okazji podziękować firmom, które mnie wspierają: producentowi najwyższej klasy płytek ściennych i podłogowych carrea.pl oraz kliamatecontrol.com.pl montującej klimatyzację jak i investland.com.pl zajmującą się produkcja i montażem m.i.n drzwi przesuwnych. Będzie to mieszkanie mistrza, którym pragnę zostać.

Wojak Boxing Night - Ready to Rock! 
Kup bilety w kasach Hali Podpromie, na eventim.pl oraz ebilet.pl