Patronat medialny


 

Sponsor grupy KnockOut

Andrzej Wasilewski, aktualny promotor Artura Szpilki (21-3, 15 KO) oraz były promotor Krzysztofa Zimnocha (22-2-1, 15 KO) zdradził w rozmowie z radiem sportowym Weszło FM kulisy rozmów przed niedoszłą walką obu pięściarzy. Okazuje się, że wymagania finansowe białostoczanina przed tym pojedynkiem były wysokie, jak na polskie warunki.

- Od razu czułem, że do tej walki nie dojdzie - wspomina Wasilewski. Najpierw usłyszałem od Krzyśka, że chce 3 miliony złotych za tę walkę, później, że chce milion złotych i już wiedziałem, że będą problemy - mówi właściciel grupy KnockOut Promotions.

- Wszyscy dzisiaj żałują, że do tej walki nie doszło. Kariera Krzyśka Zimnocha była wtedy w zupełnie innym miejscu, inne były też oczekiwania wobec niego. Potężne gaże, jakie wszyscy na tym przedsięzwięciu mogli zarobić, na pewno nikomu by nie zaszkodziła - mówi Wasilewski.

Pojedynek Szpilki z Zimnochem miał początkowo odbyć się w lutym 2013 roku. Przymiarki do tej walki czyniono później kilkukrotnie, w tym nawet kilka miesięcy temu, przy okazji majowej Narodowej Gali Boksu, ale nigdy taka konfrontacja ostatecznie nie doszła do skutku.