Krzysztof Zimnoch (22-2-1, 15 KO) wkrótce wyleci do Londynu i wznowi treningi z Richardem Williamsem. 34-letni pięściarz z Białegostoku powoli wraca do formy po wrześniowej porażce z Joey'em Abellem.

- Trenuję już od jakiegoś czasu, ruszam się i jestem na walizkach, gotowy do wylotu do Londynu. Na razie jestem w Białymstoku, nie mam tutaj trenera od boksu, ale nie siedzę z założonymi rękami. Ruszam się na tyle, ile mogę to robić sam - tłumaczy Zimnoch.

- Nie znam jeszcze daty mojego powrotu na ring. Na tę chwilę nie wiem, kiedy odbędzie się kolejna walka, na pewno będzie to w przyszłym roku, ale konkretów nie znam - mówi białostoczanin.

W ubiegłym roku Zimnoch stoczył trzy zawodowe walki. Poza porażką z Abellem, Polak wygrywał także z Mikem Mollo i Michaelem Grantem.