Sponsorzy grupy KnockOut
Patronat medialny
Dzisiaj na organizowanej przez grupę 12 Round KnockOut Promotions gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy, Krzysztof Włodarczyk (44-2-1, 32 KO) będzie bronił tytułu mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej z Francisco Palaciosem (20-0, 13 KO). Wielu ekspertów twierdzi, że to będzie jeden z najtrudniejszych sprawdzianów dla "Diablo" w czasie jego całej zawodowej kariery. Polak na ten pojedynek przygotował nawet specjalne techniki motywacji, które zaprezentował podczas wczorajszej ceremonii ważenia.
Krzysztof Włodarczyk: Mieszanka koncentracji i adrenaliny.
- Przygotowałeś specjalny pokaz wokalny z Izu...
KW: To nie było przygotowane, oglądaliśmy film jak trener mobilizował całą drużynę futbolową do walki i determinacji, która jest potrzebna w sporcie. Pokazała mi to żona, a Izu znał to już dużo wcześniej i potwierdził, że to jest coś wspaniałego. Podobnie jak na filmie "Męska gra" kiedy trener przed ostatnim meczem stoi w szatni i specjalnie się mobilizuje, pozwala im wejść w ten tryb wygrywania i my tak samo od tygodnia się nastawiamy i mobilizujemy.
- Przed walką w szatni powtórzysz to?
KW: Na pewno tak, może mniej spontanicznie, z większym nastawieniem na koncentrację, ale na pewno to samo powtórzymy.
- Boksujecie w różnych rękawicach, każdy wybrał swoje ?
KW: Tak, on boksuje w Grantach, ja boksuje w Everlastach. Każdy ma swoje, ja wybrałem rękawice raczej puncherskie.
- Ważyłeś delikatnie powyżej 90 kilogramów, zwykle stres powoduje, że waga spada ci poniżej tego poziomu...
KW: Waga i tak mi spadła. Półtorej godziny przed walką ważyłem 90,6 kilograma i nic nie jedząc zgubiłem 400 gramów. Do jutra pewnie jeszcze trochę mi zejdzie.
- Czego fani boksu mogą spodziewać się po tej walce?
KW: Ze strony Palaciosa prawdopodobnie agresywnego boksu, ponieważ jest to zawodnik, który nie czeka, tylko boksuje ostro od pierwszej rundy. Ja też będę bardzo skoncentrowany, zwłaszcza przez pierwsze cztery rundy. Potem również trzeba zachować koncentrację i zbierać punkty. {jcomments on}
