Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Fiodor Łapin- Ten zawodnik to taka wielka niewiadoma. Nie boksował z nikim o wielkim nazwisku. Są tego plusy i minusy. Minusy są takie, że nie mieliśmy zbyt wiele materiałów z jego walk. Ten, którym dysponujemy, nie do końca nas zadowalał, bo są tam starcia ze zdecydowanie słabszymi bokserami. Można z niego jedynie wywnioskować, że Palacios ma potężny cios. To zawodnik nieprzewidywalny, boksujący nieszablonowo. Potrafi zaskakiwać w ringu w każdej sekundzie - tak o Francisco Palaciosie, najbliższym rywalu Krzysztofa Włodarczyka (44-2-1, 32 KO), który bronić będzie tytułu bokserskiego mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC, mówi Fidor Łapin, trener "Diablo".

- Krzysztofa Włodarczyka czeka druga obrona tytułu mistrza świata. Rywal tym razem jest bardzo trudny.
Fiodor Łapin:
Zgadza się. Ten zawodnik to taka wielka niewiadoma. Nie boksował z nikim o wielkim nazwisku. Są tego plusy i minusy. Minusy są takie, że nie mieliśmy zbyt wiele materiałów z jego walk. Ten, którym dysponujemy, nie do końca nas zadowalał, bo są tam starcia ze zdecydowanie słabszymi bokserami. Można z niego jedynie wywnioskować, że Palacios ma potężny cios. To zawodnik nieprzewidywalny, boksujący nieszablonowo. Potrafi zaskakiwać w ringu w każdej sekundzie.

- A jakie wnioski jeszcze wyciągnęliście?
FŁ:
Palacios lepiej walczy z normalnej pozycji. Wtedy ma zaskakujący lewy podbródkowy, bardzo długi. Potrafi zadać też z tej pozycji lewy sierpowy, lewy hak na dół, prawy kontrujący, czy prawy podbródkowy. Tymi ciosami właśnie nokautował rywali.

- Skoro jednak jest się mistrzem świata, nie powinno się bać rywala.
FŁ:
Oczywiście. Krzysiek jest cenionym zawodnikiem federacji WBC i z takimi zawodnikami jak Palacios powinien sobie radzić.

- A jest strach przed takimi nieprzewidywalnymi zawodnikami?
FŁ:
Strach to może nie, ale na pewno jest większa koncentracja. Jeżeli ona będzie, to wówczas sukces przyjdzie. Na pewno też nie wolno lekceważyć rywala. Mam nadzieję, że to spowoduje, że Krzysiek zaboksuje swoją najlepszą walkę. - Czy "Diablo" będzie się starał prowadzić walkę?
FŁ:
Krzysiek będzie musiał wywierać presję. Tonaż ciosów Włodarczyka jest o wiele większy niż Palaciosa. Rywal potrafi zaskoczyć jednym ciosem, a tymczasem każdy cios Krzyśka jest mocny, co może mieć szczególne znaczenie pod koniec walki. Ważna na pewno będzie koncentracja. Z takim zawodnikiem nie wolno ani na chwilę się zagapić. Palacios nie jest wygodnym rywalem, ale dla niego z kolei najmniej wygodnym przeciwnikiem jest ktoś taki jak Włodarczyk.

- Zadowolony jest pan z okresu przygotowań do tej walki? Czy można powiedzieć, że był to najlepszy okres w pana współpracy z Włodarczykiem?
FŁ:
Wszystko okaże się w sobotę. U Krzyśka nie jest niestety tak, że jak wszystko w okresie przygotowań przebiegło dobrze, to znaczy, że też w ringu będzie w porządku. Tak było przed walką rewanżową ze Stevem Cunninghamem. Tam Krzysiek był znakomicie przygotowany. W sparingach powalał rywali. A jak wyszło w walce z Cunninghamem, to wiedzieliśmy wszyscy.

Rozmawiał: Tomasz Kalemba, sport.onet.pl{jcomments on}