W sobotę dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (52-3-1, 37 KO) skrzyżuje rękawice z Noelem Gevorem (22-0, 10 KO). Zwycięzca tego pojedynku weźmie udział w turnieju World Boxing Super Series, gdzie na każdego uczestnika czekają ogromne pieniądze.

- W turnieju organizowanym w Monako w połowie września gaża za pierwszą walkę wynosić będzie 400 tysięcy dolarów, zaś bonus za jej wygranie to drugie tyle. Pieniądze doprawdy abstrakcyjne - powiedział w magazynie sportów walki "Puncher" Andrzej Wasilewski, jeden z promotorów "Diablo".

W swoim ostatnim występie Włodarczyk rozczarował, wygrywając na punkty po słabym występie z Leonem Harthem. Przewaga Polaka na kartach punktowych po dwunastu rundach walki nie była duża.

- On i Gevor mają wielką motywację finansową, ale nie tylko. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki, musimy uważać na sędziowanie - zwraca uwagę Wasilewski.

Zwycięzca walki Włodarczyk - Gevor stanie się także oficjalnym pretendentem do pasa IBF wagi junior ciężkiej. Ten tytuł od grudnia znajduje się w posiadaniu Rosjanina Murata Gasijewa.