Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Włodarczyk chce mnie znokautować? Aż tak złości się o tę konferencję prasową - mówi Noel Gevor (22-0, 10 KO), który 20 maja na gali w Poznaniu skrzyżuje rękawice z Krzysztofem Włodarczykiem (52-3-1, 37 KO). Zwycięzca tego pojedynku zyska status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej oraz przepustkę do turnieju World Boxing Super Series, w którym stawką będzie ponad 10 milionów dolarów.

Co powiesz o swoich przygotowaniach do walki z Włodarczykiem?
Noel Gevor: Przygotowuję się do tego pojedynku od trzech miesięcy. Oczywiście miałem krótkie okresy, kiedy zwolniłem, ponieważ wstępne plany zakładały, że walka z Włodarczykiem odbędzie się w kwietniu. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że dojdzie do tego pojedynku i nie mogę się doczekać zderzenia w ringu z Włodarczykiem.

Włodarczyk to pięściarz ze światowej czołówki. Czy w czasie przygotowań do walki z nim, zdecydowałeś się na zmiany w rutynie treningowej?
Nie, ponieważ mam już za sobą ważne pojedynki, których stawką były pasy interkontynentalne i młodzieżowe tytuły mistrzowskie. To jednak nie ma znacznie. Przygotowuję się regularnie do każdej walki i nie różnicuję treningów w zależności od stawki walki. Zawsze przygotowuję się na 100%.

Nie pojawiłeś się na konferencji prasowej w Poznaniu w kwietniu, unikając spotkania twarzą w twarz z Włodarczykiem. Jaki był tego powód?
Bardzo przepraszam, że się tam nie pojawiłem, ale mój ojczym Khoren, który jest jednocześnie moim trenerem, rozchorował się, był osłabiony i ja też się od niego zaraziłem. Nie chciałem przekazywać zarazków dalej, kiedy było już tak blisko walki, więc wolałem zostać wtedy w domu.

Włodarczyk twierdzi, że to była oznaka braku szacunku z twojej strony dla niego i dla promocji walki.
Nie rozumiem tego, to nonsens. Wytłumaczyłem się z powodu swojej nieobecności. Nie powodu, żeby ktoś się złościł. Szanuję Włodarczyka i nie zgadzam się z jego opinią.

Sparowaliście z Włodarczykiem przed jedną z jego walk. Jaki to będzie miało wpływ na walkę?
Świetnie wspominam nasze wspólne sparingi i treningi. Włodarczyk posiada bardzo duże doświadczenie, a ja mogłem się od niego wiele nauczyć. Myślę, że na tych sparingach poszło mi bardzo dobrze. Teraz wykorzystam to przeciwko niemu. Obaj znamy swoje style, mocne i słabe strony, ale myślę, że to nie będzie kluczowe w tej walce.

Jak bardzo zmieniłeś się jako pięściarz od czasu tych sparingów?
Ja się w ogóle nie zmieniłem. Cały czas mam swój styl i boksuję po swojemu.

Włodarczyk jest w opinii ekspertów dużym faworytem tej walki. Zgadzasz się z taką opinią?
Tak, to oczywiste, że on jest faworytem. Potrafi boksować przed swoją publicznością i ma większe doświadczenie, ale ja jestem młodszy i bardziej głodny zwycięstwa.

Jak dużo słabości w boksie Włodarczyka zauważyłeś podczas wspólnych sparingów?
Nie będę teraz o tym mówił. Analizowaliśmy jego styl od miesięcy. Ma swoje słabości, jak każdy bokser. Ja nie będę o nich mówił, po prostu je wykorzystam.

Co będzie dla ciebie kluczem do wygranej z Włodarczykiem?
Po prostu muszę trafiać go częściej, niż on mnie. To niby oczywiste, ale ważne. Nie zdradzę teraz planu na walkę.

Włodarczyk zapowiada, że chce pokazać swój najlepszy boks w Poznaniu i będzie celował w zakończenie walki przed czasem. Ty też masz taki plan?
To śmieszne. Podczas wspólnych sparingów okazywaliśmy sobie wzajemny szacunek, a on był bardzo pomocny. Naprawdę aż tak się złości o tę konferencję prasową? Ja zamierzam wygrać, a nokaut być może przyjdzie.

Walka odbędzie się w Poznaniu, skąd jest blisko do Niemiec. Czy powinniśmy spodziewać się wielu niemieckich kibiców na gali?
Tak, Poznań to dla nas miasto, które jest bardzo blisko i poza tym jest tam bardzo ładnie. Spodziewam się, że spora grupa kibiców przyjedzie mnie wspierać na żywo.