Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) stoczy rewanżową walkę z Grigorijem Drozdem (39-1, 27 KO) 21 marca w Moskwie – podał wczoraj statystyczny portal boxrec.com, a po nim kilka innych mediów. Niestety, to nieprawda.

- Rozmawialiśmy ze stroną rosyjską podczas zjazdu federacji WBC w las Vegas, ale do konkretów daleko. Poza tym, chodziło o maj – powiedział nam promotor Diablo, Andrzej Wasilewski, choć zaraz dodał: -Jak dotąd Rosjanie są bardzo słowni, więc liczymy, że ostatecznie dojdzie do tego pojedynku.

O marcowym terminie nie wiedział też nic trener Włodarczyka, Fiodor Łapin. Sam Diablo na salę treningową wróci dopiero na początku roku. Ostatnio był w USA na zjeździe federacji WBC, a wcześniej w Warszawie przeszedł zabieg artroskopii prawego barku.

- To była artroskopia prawego barku. Krzysiek od dłuższego czasu miał problemy i uznaliśmy, że teraz jest najlepszy czas, żeby to zrobić. Bolało go przy każdym ciosie, właściwie przy każdym ruchu ręki. Ostatnio ból się nasilił - opowiada trener Łapin, a Wasilewski dodaje: - To była dziewiąta operacja, którą przeprowadził doktor Robert Śmigielski. Opiekuje się naszą grupą od około dwunastu lat i pewnie wszystkim naszym zawodnikom przeprowadził łącznie kilkadziesiąt zabiegów. Wszystkie się udały.

Na razie więc nie ma mowy o powrocie do ringu Diablo, choć oczywiście wciąż trwają rozmowy o rewanżu z Drozdem. Włodarczyk, po słabej walce, przegrał jednogłośnie na punkty z Rosjaninem we wrześniu w Moskwie i stracił pas mistrza świata WBC. Później sam zawodnik i ludzie z jego otoczenia przyznawali, że kiepska postawa to przede wszystkim efekt problemów w życiu prywatnym. Jeśli uda mu się poukładać wszystkie sprawy i zajmie się tylko boksem, może odzyskać tytuł.

- To mój cel. W tamtym pojedynku pokazałem niewielką część możliwości - przekonuje Włodarczyk i zapowiada, że w rewanżu obejrzymy najlepszą wersję eks mistrza. O ile do rewanżu dojdzie. Na razie Polak musi poczekać, bo Drozd prawdopodobnie faktycznie wróci do ringu w marcu, ale jego rywalem nie będzie Polak.

O boksie przeczytasz także w "Przeglądzie Sportowym" >>