Tomasz Babiloński, promotor boksu a prywatnie szwagier mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO), jest zdania, że ostatecznie dojdzie do zaplanowanego na 27 września  pojedynku "Diablo" z Grigorijem Drozdem (38-1, 27 KO). Jeszcze kilka dni temu było niemal pewne, że Włodarczyk stanie naprzeciw czempiona Europy, jednak później okazało się, że pomiędzy pięściarzem a jego promotorami istnieją rozbieżności w kwestiach finansowych. 

- Ja myślę, że ta walka odbędzie się, to jest takie przekomarzanie się na zasadzie tych kilku dolarów czy kilkunastu - stwierdził szef grupy Babilon Promotion w magazynie "Ring" Onet.pl.

Babiloński zapytany został także między innymi o to, czy jest szansa na zakontraktowanie starcia pomiędzy Arturem Szpilką (16-1, 12 KO) i Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO). - Mam nadzieję, że po walce [Szpilki] z Adamkiem siądziemy i taką walkę zorganizujemy, bo czym dłużej ona idzie w czasie, tym mniej o niej pamiętamy - powiedział promotor, zdradzając także, że blisko jest do finalizacji rozmów na temat rewanżu  Pawła Głażewskiego (22-2, 5 KO) z Maciejem Miszkiniem (15-2, 4 KO). - Do tej walki dojdzie w 99% niebawem. Jesteśmy już tutaj dogadani odnośnie spraw najważniejszych czyli finansowych - wyjawił Babiloński.

Cała rozmowa z Tomaszem Babilońskim na Eurosport.onet.pl >>