Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Słowa są puste, chociaż brzmią. Myślę, że Krzysiek się z tym prześpi i dostrzeże, że przecież spełniliśmy jego oczekiwania - komentuje Piotr Werner, współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions w rozmowie Polsatsport.pl, sytuację Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO), który do tej pory nie podpisał kontraktu na walkę z Grigorijem Drozdem (38-1, 27 KO). 27 września na gali w Moskwie "Diablo" ma bronić z Rosjaninem tytułu mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej.

- Przed wylotem Krzysztof powiedział wyraźnie: "nie chcę dostać mniej, niż za walkę z Rachimem Czakiejewem". Ja mu to załatwiłem. Obecnie swoje roszczenia zwiększył o co najmniej 25 procent, ale ja nie mogę na to przystać, ponieważ przed wyjazdem na negocjacje do Moskwy dokładnie sprecyzowaliśmy jego oczekiwania. Strona rosyjska nie przystanie na te roszczenia, bo negocjacje są zamknięte - mówi Werner, który wierzy, że Włodarczyk za kilka tygodni stanie do walki z aktualnym mistrzem Europy w limicie do 90 kg.

- To nie promotorzy chcą być mistrzami świata, a zawodnicy. Jeśli on uważa, że bez boksu da sobie radę, to życzę mu powodzenia. Nie dopuszczam jednak takiej myśli, że on do tej Moskwy nie pojedzie - kończy promotor "Diablo".

Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>