Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Coraz bardziej realnych kształtów nabiera koncepcja walki Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z BJ Floresem (29-1-1, 19 KO). Do pojedynku, którego stawką byłby należący do "Diablo" pas mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC, dojść ma na przełomie lata i jesieni w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej jednak Amerykanin musi pokonać swojego rodaka Galena Browna (42-27-1, 25 KO). 

- Włodarczyk to wspaniały mistrz i skorzystam z szansy walki z nim. Po moim pojedynku w przyszły piątek sfinalizujemy rozmowy i zmierzymy się pod koniec sierpnia lub na początku września - zdradza uradowany Flores. - Wiem, że Włodarczyk jest bardzo dobry, jestem podekscytowany tym, że przyleci do Stanów i będę mógł wystąpić przed amerykańskimi kibicami.

- Boksowanie na wyjeździe jest ryzykowne, ale zostałem zapewniony, że szanse będą równe dla nas obu. Obaj będziemy traktowani tak samo, będziemy poddawani tej samej kontroli antydopingowej według reguł USADA, na co obaj się zgodziliśmy - przekonuje "El Peligroso". - Obaj będziemy mieli mnóstwo czasu na przygotowania i niech zwycięży lepszy!

Perspektywa walki w USA z Floresem cieszy także polskiego czempiona. - Świetnie będzie znów boksować w Stanach Zjednoczonych, Flores to bardzo niewygodny rywal, trzeba na niego uważać, ale na tym poziomie nie można  już się spodziewać łatwych walk - mówi Włodarczyk, który na mistrzowskim tronie World Boxing Council zasiada od 2010 roku.

http://www.youtube.com/watch?v=HaR1ApRcU5w