Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W środę mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) wyleci do Orlando, gdzie w tym roku odbędzie się 28 konwencja federacji World Boxing Organization. 

Nieoficjalnie mówi się, że popularny "Główka" ma otrzymać z rąk włodarzy WBO nagrodę za najlepszą walkę roku, którą został uznany sierpniowy pojedynek z Marco Huckiem. Polak znokautował Niemca w jedenastej rundzie, pomimo że w szóstym starciu sam wylądował na deskach.

Do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa pięściarz z Wałcza ma przystąpić na początku przyszłego roku. Najprawdopodobniej będzie to walka wieczoru jednej z gal organizowanych w USA.

Add a comment

Niewykluczone, że federacja WBO zarządzi w najbliższym czasie walkę o tymczasowy pas mistrzowski w kategorii junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem i Oleksandrem Usykiem. Na World Boxing Organziation naciska Huck, który w sierpniu został znokautowany przez Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO), tracąc tytuł mistrza świata.

- Huck wysyła do WBO jakieś pisma, że jestem kontuzjowany i nie będę mógł długo bronić pasa. On nie walczył rok przed naszym pojedynkiem i wszystko było w porządku. Może skończyć się tak, że dostanie walkę o pas tymczasowy z Oleksandrem Usykiem. Ja chętnie zmierzę się z lepszym z tej konfrontacji - mówi "Przeglądowi Sportowemu" popularny "Główka", który powoli rozpoczyna przygotowania do pierwszej obrony tytułu.

- Jeśli Usyk wygra z Huckiem, to z chęcią z nim zaboksuję. Im szybciej tym lepiej, bo moim zdaniem on jeszcze nie przestawił się na boks zawodowy - twierdzi Głowacki, który w najbliższy weekend wybierze się na konwencję federacji WBO, gdzie ma otrzymać nagrodę za stoczenie najlepszej walki roku.

Add a comment

Pojedynkiem w Stanach Zjednoczonych na początku przyszłego roku wróci na ring mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) - poinformował jeden z promotorów pięściarza z Wałcza Piotr Werner. 

- Krzysztof wraca już do formy po niedawnych operacjach rąk, myślę, że walka może się odbyć w styczniu lub lutym, na pewno w USA - powiedział Werner. - Na razie nie mogę jeszcze ogłosić rywala, rozważamy kilka kandydatur. 

- W najbliższych dniach wraz z Krzysztofem wylatujemy do Orlando na konwencję World Boxing Organization. Po niej powinny zapaść kluczowe decyzje - dodał współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions.

Tymczasem, jak sugeruje dziennikarz fightnews.com Przemek Garczarczyk, na wspomnianej przez Wernera konwencji WBO Głowacki za sierpniowy pojedynek z Marco Huckiem, w którym nokautując faworyzowanego rywala, wywalczył mistrzowski pas, ma otrzymać nagrodę federacji w kategorii "Walka Roku". 

Add a comment

Marco Huck (38-3-1, 26 KO) nie odpuszcza i przy "zielonym stoliku" walczy o odzyskanie tytułu mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej, który 14 sierpnia stracił na rzecz Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO). Niemiecki pięściarz złożył szereg protestów związanych z przebiegiem sierpniowej walki i chce wymóc na władzach World Boxing Organization doprowadzenie do pojedynku rewanżowego.

Niemiec dodatkowo chce wykorzystać fakt, że "Główka" przeszedł niedawno operacje obu rąk i stara się o zarządzenie walki o tzw. tytuł mistrza tymczasowego, dający następnie prawo do pojedynku o właściwe trofeum mistrzowskie. Przedstawiciele organizacji okazali się przychylni stanowisku Hucka i zażądali od obozu Głowackiego dokumentacji lekarskiej zawierającej przewidywaną datę gotowości polskiego pięściarza do powortu na ring. Ekipa "Główki" wymagane dokumenty przekazała wczoraj, uściślając dane zawarte we wcześniejszym piśmie.

- Nie dziwi mnie postawa Hucka, który nie może się pogodzić z utratą pasa, ale szczerze powiedziawszy jest do dla niego wstyd jako dla sportowca - komentuje sprawę współpromotor Głowackiego Andrzej Wasilewski. - On oprotestował już prawie wszystko po nokaucie z rąk Krzyśka, szkoda że nie oprotestował jeszcze numeru buta promotora Głowackiego. 

- Władze WBO wymagają od nas, aby określić termin powrotu Głowackiego na ring w ciągu 180 dni i wyjdziemy naprzeciw tym oczekiwaniom. Krzysztof już robi trening ogólnorozwojowy, a w pierwszych dniach listopada rozpocznie specjalistycznie zajęcia bokserskie. Takie właśnie informacje zawarliśmy w dokumentacji medycznej przekazanej do WBO i nie widzę powodu, dla którego federacja mogłaby zgłosić dalsze zastrzeżenia. Oczywiście kroków WBO nie da się dokładnie przewidzieć, bo przepisy federacji bokserskich nie są precyzyjne. Pamiętajmy, że Huck otrzymał za swoje sportowe zasługi od WBO specjalny pas Super Czempiona - dodaje Wasilewski.

Add a comment

- Głowacki nie musi dawać natychmiastowego rewanżu Huckowi. Może walczyć z kim chce w obronie tytułu. Oczywiście, że WBO, pomimo z naszego punktu widzenia braku zasadnych argumentów, może nakazać rewanż. Wówczas… - mówi Leon Margules amerykański współpromotor polskiego mistrza świata WBO Krzyśka Głowackiego, zdradzając po raz pierwszy szczegóły listu wystosowanego przez Marco Hucka do WBO oraz natychmiastowej riposty ze strony promotorów "Główki"...

Przemek Garczarczyk: Czy Marco Huck, przy pomocy WBO, chce odebrać mistrzowski pas Krzysztofowi Głowackiemu? Poza ringiem?
Leon Margules: Aż tak źle nie jest, ale sprawę chyba trzeba dokładnie wytłumaczyć. Na dzień dzisiejszy, WBO czyli organizacja, której tytuł Głowacki fenomenalną walką wywalczył tytuł na gali Premier Boxing Champions w Newarku, jest w posiadaniu dwóch oficjalnych pism. Jednego od byłego mistrza świata Marco Hucka, które przyszło w pierwszej kolejności, a drugiego ode mnie, w imieniu obecnego mistrza świata WBO, będącego odpowiedzią na prośbę zawartą w liście Marco.

..pierwszy, według moich informacji ma zawierać prośbę, żeby doszło do natychmiastowego rewanżu z Głowackim. Z sugestią, że gdyby kolejnym po wyleczeniu kontuzji rywalem "Główki" nie był Huck, to pas Polakowi byłby odebrany...
...zgadza się. Huck, uzasadniając swoją prośbę (bo to jest tylko prośba), przekonuje, iż przez wiele lat był mistrzem WBO, więc zasługuje na specjalne traktowanie. Czyli, że należą mu się specjalne względy. Dodaje również, iż natychmiastowy rewanż należy mu się dlatego, że prowadzący w ringu sędzia był, nazwijmy to "bardzo liberalny z odliczeniem do dziesięciu" po nokdaunie w szóstej rundzie.

Bez sensu.
Zgadzam się w 100 procentach. Bez sensu. Po pierwsze, tylko i wyłącznie w gestii sędziego jest jak szybko liczy, bo najważniejszym elementem liczenia zawodnika jest ocena sędziego ringowego, czy może dalej kontynuować pojedynek. A co do tego chyba nie było żadnych wątpliwości! Po nokdaunie, a do końca rundy były przecież dwie minuty, to Krzysztof od razu poszedł na wymianę, była walka cios za cios! To wszystko można zobaczyć na ekranie... Huck miał 120 sekund, żeby rozstrzygnąć walkę w szóstej rundzie, a Głowacki mu na to nie pozwolił - czy trzeba jeszcze jakiegoś innego kontrargumentu? Nie sądzę. Dodam jeszcze, że nie ma czegoś takiego w przepisach, jak liczenie do dziesięciu trwające 10 sekund. To jest regulowane, przy zachowaniu oczywiście zdrowego rozsądku, przez sędziego ringowego.

Co jeszcze - jeśli możesz zdradzić - zawarte jest w odpowiedzi ekipie Hucka? Dzielisz w USA rolę prawnika i wspólnie z Andrzejem Wasilewskim, Tomkiem Babilońskim i Piotrem Wernerem współpromotora Głowackiego...
Wspomniałem również, że jeśli już koniecznie chcemy się przyglądać liczeniu, to proponuję przyglądnąć się temu, jakie miał...Marco Huck. Po tym, jak padł po ciosie Głowackiego, obracał się plecami od sędziego, robił wszystko, żeby przedłużyć czas liczenia. A czy w odróżnieniu od Głowackiego był gotowy do walki przekonaliśmy się, kiedy kilkadziesiąt sekund później o mało nie wypadł poza liny ringu. Dodajmy dwie rzeczy: po pierwsze nie ma jeszcze decyzji WBO, więc nie warto za bardzo się stresować. Po drugie w chwili obecnej, według obowiązujących przepisów WBO, Głowacki nie musi mieć natychmiastowego rewanżu z Huckiem. Może walczyć z kim chce w obronie tytułu - pod warunkiem, że rywal będzie w pierwszej piętnastce rankingu. Oczywiście, że WBO, pomimo z naszego punktu widzenia braku zasadnych argumentów, może nakazać, w ramach tzw. klauzuli specjalnej taki rewanż. W takiej sytuacji dochodzi do przetargu, a mistrzowi czyli Krzyśkowi Głowackiemu należeć się będzie 75 procent gaży. Wierzysz w to, że taki rewanż może odbyć się w Niemczech? Wierzysz, że ta oferta przebije amerykańską?

Leon Margules pozostawił swoje ostatnie pytania bez odpowiedzi, ale znając problemy Hucka z występami na ringu w Niemczech, odpowiedź jest łatwa. Krzysiek Głowacki, mówiąc dzisiejszym językiem, rozwalił system wygrywając z Huckiem - i nie wszystkim to pasuje. "Główka" o swoją siłę przebicie może być jednak spokojny. Przy obecnym układzie sił w amerykańskim boksie, ma za sobą promotorów i managera, którzy nie lubią, tak jak on, przegrywać...

Add a comment

Sporym echem odbiła się w polskich mediach informacja z prasy rosyjskiej, jakoby Andriej Riabiński prowadził obecnie rozmowy z promotorami mistrza świata WBO, Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) na temat walki z reprezentującym barwy grupy Mir Boksa Dmitrijem Kudriaszowem (18-0, 18 KO).

- Nie prowadzę teraz żadnych rozmów z promotorami polskiego pięściarza. Prowadziłem, ale to było przed kontuzją Głowackiego. Myślę, że wrócimy do tych dyskusji ale za jakieś dwa,  dwa i pół miesiąca. Walką  oczywiście jestem zainteresowany - wyjaśnił w bezpośredniej rozmowie Riabiński, przygotowujący obecnie galę w Kazaniu, gdzie w głównej walce wieczoru zmierzą się Aleksander Powietkin i Mariusz Wach.

Krzysztof Głowacki po pas WBO kategorii junior ciężkiej sięgnął w sierpniu, nokautując Marco Hucka. Kolejna walka "Główki" planowana jest wstępnie na pierwszy kwartał 2016 roku.

Add a comment

Andrij Riabiński, promotor Dmitrija Kudriaszowa (18-0, 18 KO) po raz kolejny podkreślił, że bardzo chciałby doprowadzić do walki swojego pięściarza z mistrzem świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztofem Głowackim (25-0, 16 KO). Rosjanin chciałby, żeby taki pojedynek odbył się na początku przyszłego roku.

- W tym momencie Głowacki leczy kontuzję, ale mamy nadzieję, że wróci do formy jak najszybciej i wtedy wznowimy rozmowy na temat jego walki z Kudriaszowem. Nasi polscy przyjaciele mają świadomość, że jesteśmy zainteresowani tym pojedynkiem. Myślę, że dojdzie do niego na początku przyszłego roku - powiedział w rozmowie z R-Sport Riabiński.

Kudriaszow kolejną zawodową walkę stoczy 4 listopada na gali w Kazaniu, gdzie jego przeciwnikiem będzie Olanrewaju Durodola (21-2, 19 KO).

Add a comment

Marco Huck (38-3-1, 26 KO), nie może pogodzić się z utratą pasa na rzecz Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO). Jak dowiedziała się redakcja ringpolska.pl, ex-czempion chciałby jak najszybciej uzyskać prawo do walki o mistrzowski tytuł, a jako argumentu używa kontuzji polskiego mistrza, przez którą ten na ring powrócić ma "dopiero" na początku przyszłego roku. 

- Niestety Huck, który został obnażony przez Głowackiego między linami i okazało się, że był balonem pompowanym przez lata, złożył teraz do federacji wszystkie możliwe protesty - mówi współpromujący "Główkę" Andrzej Wasilewski. - Z pewnością liczy na daleko idącą życzliwość, jako wieloletni mistrz świata.

- Prawda jest taka, że wiele federacji ma mocno nieprecyzyjne przepisy i wiele zależy tutaj od woli decydentów, a Huck obok Erdeia czy Darka Michalczewskiego to jedna z najbardziej zasłużonych dla WBO postaci, więc musimy poczekać co będzie dalej - dodaje jeden z opiekunów czempiona z Wałcza. 

- Co do Krzyśka Głowackiego, to na dniach wraca on na salę treningową i nie mamy na razie żadnych konkretnych planów. Celujemy w początek przyszłego roku w USA, natomiast na pewno nie prowadzimy teraz żadnych negocjacji z Rosjanami na temat pojedynku z Kudriaszowem, o których wspominają rosyjskie media - kończy Wasilewski.

Add a comment

Pod koniec miesiąca na salę treningową ma wrócić mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) - poinformował "Super Express". Popularny "Główka" wkrótce zakończy rehabilitację operowanej niedawno lewej ręki.

Głowacki kontuzji nabawił się przy okazji sierpniowej walki z Marco Huckiem. Polak znokautował Niemca w jedenastej rundzie, ale przy okazji uszkodził sobie mocno nadgarstek oraz łokieć. 

Do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa WBO Głowacki ma przystąpić na początku przyszłego roku, jednak dokładna data nie jest jeszcze znana. W gronie potencjalnych rywali wymienia się przede wszystkim BJ Floresa oraz tymczasowego czempiona federacji WBA Beibuta Szumenowa.

Add a comment

Andriej Riabiński, rosyjski miliarder i promotor czołowych pięściarzy kategorii junior ciężkiej jest bardzo zainteresowany organizacją walki swojego podopiecznego Dimitrija Kudriaszowa (18-0, 18 KO) z Krzysztofem Głowackim (25-0, 16 KO), który w sierpniu zdobył tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej, nokautując Marco Hucka. Kudriaszow jest aktualnie notowany na piątej pozycji rankingu World Boxing Organization.

- Wszystko tak naprawdę zależy od naszych rozmów i warunków, które zaproponujemy. Głowacki jest obecnie kontuzjowany. Poczekajmy, aż się wyleczy. Życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Chcę, aby Kudriaszow walczył o mistrzostwo świata WBO z Głowackim. Ta walka naprawdę bardzo nas interesuje. I jesteśmy gotowi bardzo dobrze za nią zapłacić - stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" szef grupy Mir Boksa. 

Riabiński skomentował także zaplanowane na 4 listopada w Kazaniu starcie promowanego przez siebie oficjalnego challengera WBC kategorii ciężkiej Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO) z Mariuszem Wachem (31-1, 17 KO). 

- Dla Saszy będzie to trudny pojedynek, bo z takim dobrym bokserem jak Mariusz - bardzo silnym, mocarnym i wysokim - nie jest łatwo sobie poradzić. Ostrzegałem Aleksandra, że rywal jest bardzo poważny. Wacha cechuje także duża odporność na ciosy - ocenił rosyjski promotor, dodając później: - Nie mam wątpliwości, że miłośnicy boksu będą oglądali ich pojedynek z przyjemnością. Będzie na co popatrzeć.

Cały wywiad z Andriejem Riabińskim do przeczytania na przeglasportowy.pl >>

Add a comment