- Nie możemy całkowicie odebrać Głowackiemu tej jego zadziorności - przekonuje w rozmowie z Boxing.pl Fiodor Łapin, trener byłego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO), który 24 czerwca na gali Polsat Boxing Night wróci na ring walką z Brianem Howardem (12-1, 9 KO). Dla Polaka będzie to powrót na ring po porażce z Oleksandrem Usykiem.

- Krzysiek nigdy wcześniej w walce, ani na sparingu nie spotkał się z tak lotnym zawodnikiem. Główka może nie zlekceważył wtedy Ukraińca, ale chyba nie spodziewał się, że może być aż tak ciężko. Teraz rozumie jak ważna jest taktyka i dyscyplina w ringu - wyjaśnia Łapin.

Powrót na ring Głowackiego był już kilkukrotnie przekładany. Pięściarz z Wałcza przymierzany był wcześniej do występów na galach organizowanych w kwietniu oraz maju.

- Krzysiek naprawdę bardzo długo dochodził do siebie. W międzyczasie pojawiło się jeszcze kilka mniejszych urazów. Krzysiek nikogo się nie boi, może wygrać z każdym na świecie w kategorii junior ciężkiej. Jednak po takich przejściach potrzebuje walki na przetarcie. Po niej może walczyć z Usykiem, Gassijewem, nie ma żadnego problemu - tłumaczy główny szkoleniowiec grupy Sferis KnockOut Promotions.

Głównym wydarzeniem gali w Ergo Arenie będzie pojedynek byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Tomasza Adamka z Solomonem Haumono.