Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Niezbyt poważna "propozycja" walki, jaką złożył Deontayowi Wilderowi Mateusz Masternak (37-4, 26 KO) okazała się zarzewiem spięcia, do którego doszło w internecie między "Masterem" a Krzysztofem Głowackim (26-1, 15 KO).

"Masternak chce walczyć z Wilderem?! Dawno takiego komplementu nie dostałem, bo przecież ze mną się boi." - skomentował słowa wrocławianina "Główka", tłumacząc potem: "Po prostu się dziwię, że na mnie >>potrzebuje dwóch walk i potem jesienią zobaczymy<<, a z Wilderem chce walczyć za miesiąc."

"Po komplementy to idź do swojej Żony, a ode mnie dostaniesz jedynie KO!!!" - napisał w odpowiedzi Masternak, czym wzbudził złość u Głowackiego.

"Za ten głupi tekst z chęcią rozwalę Ci ryja!!!" - wypalił były mistrz świata wyraźnie poirytowany wciąganiem rodziny w konflikt ."Oj Krzysiu, nerwy są złym doradcą. Chyba się za bardzo zainspirowałeś kolegą z grupy!!!" - zripostował Masternak, czyniąc aluzję do Artura Szpilki.

Krzysztof Głowacki po raz ostatni boksował we wrześniu, tracąc pas WBO wagi junior ciężkiej na rzecz Oleksandra Usyka. Mateusz Masternak pauzuje od kwietniowej wygranej z Erikiem Fieldsem.