Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Trener Fiodor Łapin jest zdania, że Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) kolejną walkę stoczy dopiero w przyszłym roku. Popularnemu "Główce", który w sobotę stracił pas WBO wagi junior ciężkiej, podczas przygotowań do obrony tytułu odnowiły się urazy prawej ręki i prawdopodobnie niezbędne będą zabiegi chirurgiczne.

- To są stare kontuzje, które mimo operacji wiadomo, że za dwa czy trzy lata wracają - tłumaczy Łapin. - To właśnie teraz przyszło. We wtorek Krzysiek ma badanie, wówczas wszystko się okaże, ale ja osobiście nie sądzę, żeby udało się mu wrócić przed końcem roku.

- Urazy dotyczą łokcia i nadgarstka. Było w przygotowaniach do Usyka kilka sparingów, w których Krzysiek nie mógł uderzać prawą ręką. Przed samą walkę dodatkowo podczas tarczy uderzył niefortunnie i wrócił ból nadgarstka. Z resztą ta prawa ręka w walce niestety nie działała tak, jak mogłaby - ocenia szkoleniowiec byłego mistrza świata.