Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

14 sierpnia w Newark Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) stanie przed najważniejszym testem w karierze. Stawką starcia z Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO) będzie pas WBO wagi junjor ciężkiej. W przygotowaniach do trudnego pojedynku "Główce" pomaga były mistrz WBC i IBF tej kategorii - Krzysztof Włodarczyk.

Chodzisz na masaże, rozciąganie, pracujesz nad dynamiką. Coś w przygotowaniach do walki z Marco Huckiem robisz inaczej niż zawsze?
Krzysztof Głowacki: Wszystko wygląda podobnie tylko zasuwam ciężej (śmiech). Staram się też zmienić rytm boksowania, mam być w ringu pobudzony i zadawać więcej ciosów.

Jak wyglądały sparingi z Krzysztofem Włodarczykiem, który miał imitować styl Hucka?
Krzysiek bije mocno, tak samo jak Huck więc miał pozwolenie, by mnie nie oszczędzać. Żeby potem, jak wejdę do ringu z Niemcem, nie przeżyć szoku. I Diablo nie oszczędzał, raz dostałem takiego dzwona, że omal nie padłem. Udało mi się jednak ustać na nogach.

Niemiec pytany o Ciebie mówi wprost: wiem, że jest mańkutem, ale nic poza tym. Lekceważy cię?
Lekceważy i super, nieco sobie myśli już o kolejnych rywalach i nie skupia się na mnie. A potem w ringu przeżyje lekki szok.

Pełna treść rozmowy z Krzysztofem Głowackim w "Super Expressie" >>

http://www.youtube.com/watch?v=sRLkPKJeoJg