Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Krzysiek od jakiegoś czasu czuje się źle. Przez pewien czas myśleliśmy, że to jakaś chwilowa niedyspozycja, lecz trwa to już zbyt długo - mówi Krzysztof Werelich, menadżer Krzysztofa Cieślaka (22-5, 7 KO), który wczoraj poinformował, że postanowił definitywnie zakończyć zawodową karierę. Werelich przez kilka lat wspierał finansowo "Skorpiona" w trakcie jego przygody z profesjonalnymi ringami.

- Bóle i zawroty głowy, brak koordynacji ruchowej, kłopoty z koncentracją. On chwilami zwyczajnie potyka się o własne nogi i od razu dementuję nie z powodu jakichkolwiek używek. Wstępne diagnozy mówią o problemach neurologicznych - tłumaczy Werelich.

- Przed nim seria badań specjalistycznych i rezonans. O wynikach powiadomimy kibiców. Decyzja o zakończeniu kariery wyda się niektórym zbyt pochopną, lecz zdrowie jest ważniejsze. Historia boksu pokazuje jak wielu pięściarzy zapłaciło zbyt wysoką cenę za swoje poświęcenie - kończy menadżer Cieślaka, który boksował zawodowo przez siedem lat, zdobywając m.in. tytuł młodzieżowego mistrza świata IBF i pas WBC Baltic.