Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

- Cieszy mnie to, że promotor działa, bym jak najszybciej dostał walkę o mistrzostwo świata - mówi Kamil Szeremeta (18-0, 4 KO), który w sobotę będzie po raz drugi bronił tytułu mistrza Europy wagi średniej. Rywalem pięściarza grupy KnockOut Promotions będzie Andrew Francillette (21-1-1, 5 KO).

W rankingach kilku federacji wyprzedzają cię tylko najlepsi z najlepszych. To nakręca do jeszcze cięższej pracy?
Kamil Szeremeta: Jest Canelo Alvarez, jest Giennadij Gołowkin i jest Polak, Kamil Szeremeta. Cieszy mnie to, że promotor działa, bym jak najszybciej dostał walkę o mistrzostwo świata. Kiedy jak nie teraz? Mam swoje pięć minut, 29 lat na karku, więc teraz jest ten najlepszy czas. Wielu nie docenia tytułu mistrza Europy, a właśnie dzięki niemu otworzyły się dla mnie drzwi bardzo szeroko do naprawdę wielkich pojedynków.

Trener Fiodor Łapin to najlepszy szkoleniowiec, z którym dotychczas współpracowałeś?
Bez dwóch zdań, w boksie zawodowym lepszego w Polsce nie ma. Ma 52 lata, a zawstydziłby swoją kondycją niejednego 20-latka. Chciałbym w jego wieku być chociaż w połowie tak sprawny fizycznie i wydolnościowo jak trener. Tylko pod jego wodzą mogę dostać walkę o mistrzostwo świata i co najważniejsze – ją wygrać.

Masz jakiegoś idola, z którym chciałbyś sobie zrobić zdjęcie i wziąć autograf?
Idoli nie brakuje, ale ja nie jestem fanem brania autografów. Tak naprawdę autograf to chciałbym wziąć tylko od Boga.

Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >>