Kamil Szeremeta (14-0, 2 KO) rozpoczął sparingi przed walką z Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 25 lutego na gali w Szczecinie.

- Forma jest coraz wyższa, nie narzekam na nic. Coraz lepiej rozumiem się z trenerem Fiodorem Łapinem i mam nadzieję, że pokaże w ringu efekty naszej codziennej pracy. Nie nastawiam sie na nokaut, ale chciałbym wygrać przed czasem w Szczecinie - zapowiada Szeremeta, dla którego będzie to drugi ringowy występ od rozpoczęcia współpracy z Łapinem.

22-letni Villalobos pokaże się polskiej publiczności drugi raz. We wrześniu przegrał na punkty z Patrykiem Szymańskim po bardzo wyrównanej walce.

- Szczerze mówiąc, to mam nadzieję, że Villalobos będzie w lepszej formie niż w tamtej walce. Wtedy nie był zbyt dobrze przygotowany kondycyjnie, bo gdyby miał siłę w końcowych rundach, to wygrałby z Szymańskim przed czasem. Im lepszy w ringu będzie Villalobos, tym ja więcej zyskam na zwycięstwie z nim - przekonuje białostoczanin.

27-latek kilka tygodni temu został wyznaczony do walki o tytuł mistrza Europy z Emanuele Blandamurą. Szeremeta przyznaje, że bardzo chce jeszcze w tym roku wywalczył pas EBU.

- Najpierw walka z Villalobosem, a potem bardzo liczę na pojedynek z Blandamurą. Napaliłem się na ten pas i nie ma mowy, że odpuszczę tę walkę. Nieważne, gdzie ona się odbędzie. Chcę wyjść do ringu z Blandamurą i zdobyć ten tytuł - zapowiada Szeremeta.

Głównym wydarzeniem gali w Szczecinie będzie rewanż Krzysztofa Zimnocha z Mike'm Mollo. W Azoty Arenie pokażą się także m.in. Michał Syrowatka, Paweł Stępień i Tomasz Król, który zmierzy się z Kamilem Młodzińskim.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>