Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Rozpoczęły się rozmowy w sprawie zakontraktowania walki Kamila Szeremety (10-0, 1 KO) z notowanym do niedawna w czołówce światowych rankingów Damianem Jonakiem (38-0-1, 21 KO). Obaj pięściarze wyrazili wstępne zainteresowanie stoczeniem bezpośredniego pojedynku, który miałby się odbyć 26 września w Łodzi na gali Polsat Boxing Night.

- Oczywiście bardzo się ucieszyłem z propozycji walki z Damianem i możliwości wystąpienia na tak dużej gali. Na wstępie musimy jednak ustalić limit wagowy, w którym odbędzie się walka. Na pewno nie będę w stanie zejść do pełnego limitu wagi super półśredniej, więc będziemy musieli wypracować jakieś porozumienie pomiędzy naszymi kategoriami wagowymi - powiedział białostoczanin, który w kwietniu wysoko wygrał na punkty z byłym mistrzem Europy Rafałem Jackiewiczem.

- Walka z Jonakiem na pewno byłaby dużo trudniejsza niż pojedynek z Jackiewiczem. To będzie przede wszystkim ładniejsza walka dla kibiców, bo Damian jest zawodnikiem ofensywnym. Kiedyś oglądałem jego walki z przyjemnością, bardzo podobał mi się jego styl, ale jego ostatni występ nie był najlepszy. Jego przeciwnik Bradley Pryce pokazał, że obrona Damiana nie jest zbyt szczelna, a jego szczęką też można wstrząsnąć - analizuje Szeremeta, który podobnie jak przed poprzednim pojedynkiem, przygotowania będzie przeprowadzał w Stanach Zjednoczonych.

- Już ustaliłem z promotorem Tomaszem Babilońskim, że jeśli dojdzie do tej walki, to wylatuje na dwa miesiące do Stanów Zjednoczonych i postaram się zbudować jeszcze lepszą formę, niż na pojedynek z Jackiewiczem. Ewentualna wygrana z Jonakiem da mi bardzo dużo. Cieszę się, że stawiane są przede mną coraz poważniejsze wyzwania. Ciężko trenuję każdego dnia właśnie dla takich walk - podsumowuje zawodnik grupy Konspol Babilon Promotion.