Najprawdopodobniej 25 lutego na gali w Birmingham na ring wróci Izuagbe Ugonoh (17-0, 14 KO). 30-latek w rozmowie z Interia.pl zdradził, że jest niemal pewne, że zaboksuje na gali, na której Andrzej Wawrzyk zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem, a Artur Szpilka skrzyżuje rękawice z Dominikiem Breazealem.

- 13 stycznia ruszam do Stanów Zjednoczonych. Mój trener został w ojczyźnie na święta i Nowy Rok, ale już niebawem spotkamy się w Las Vegas, gdzie rozpoczniemy pracę do mojej kolejnej walki. Ta najprawdopodobniej odbędzie się na tej samej gali, na której Andrzej Wawrzyk będzie walczył z Deontayem Wilderem, a Artur Szpilka zmierzy się z Dominikiem Breazeale'em. To na 99 procent jest już pewne - mówi Ugonoh w rozmowie z Interia.pl.

Nazwisko rywala "Izu" nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, choć ma to być jego największy test w zawodowej karierze. Jednocześnie dla Polaka będzie to pierwszy występ od czasu rozpoczęcia współpracy menadżerskiej z Alem Haymonem.

- Wciąż jest parę wariantów. Za to mogę powiedzieć, z kim ja chciałem boksować. Myślałem, że super byłoby rozpocząć rok pojedynkiem z Chrisem Arreolą. Tyle że do tej walki, obecnie, na pewno nie dojdzie, niemniej jestem spokojny. Cieszę się, że będę boksował i niezależnie od przeciwnika, chcę dobrze wejść w ten rok - przekonuje Ugonoh.

W ubiegłym roku polski pięściarz stoczył dwa pojedynki, a ostatni raz boksował w październiku, wygrywając z Gregorym Tonym.