Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Wierzę, że dzięki tej pracy, którą wkładam każdego dnia, będzie o mnie głośno, ale zamierzam nadal koncentrować się na tym, na co mam wpływ czyli na przygotowaniach i walce w ringu. A reszta należy do moich menadżerów. To od nich zależy, z kim będę walczył i czy wystąpię w... "Tańcu z Gwiazdami" - mówi Polsatsport.pl Izuagbe Ugonoh (14-0, 11 KO). W sobotę 5 grudnia w Nowej Zelandii zmierzy się z Meksykaninem Vicente Sandezem (15-5, 10 KO).

Jak forma przed szóstym pojedynkiem w wadze ciężkiej?
Izuagbe Ugonoh: Miałem bardzo dobre przygotowania, tak więc czuję się bardzo dobrze. Dlatego sądzę, że tak jak poprzednio - również i teraz zaprezentuję się bardzo dobrze, bo ciężko na to zapracowałem. Przeciwnik zdaje się jest mocniejszy, niż ostatnio, ale ja skupiam się na tym, co mam zrobić w ringu. Jeżeli zrealizuję plan, który sobie założyliśmy z trenerem, powinno być bardzo dobrze.

A jaki jest ten plan? Czy to będzie ostry atak od początku na błyskawiczne zwycięstwo, czy może spokojna walka?
To nie jest kwestia ataku na szybkie zwycięstwo. Mam taki plan, żeby chodziła lewa ręka, kiedy uda mi się zepchnąć przeciwnika do obrony, będę starał się zadawać serie ciosów. Im szybciej będzie dobrze funkcjonować lewy, tym łatwiejsza będzie walka. Podchodzę do tego bardzo zadaniowo, niczego nie będę pchał na siłę.

Ponad rok jest Pan już w Las Vegas. Jak Pan się zmienił jako pięściarz - teraz już w wadze ciężkiej.
To jest już mój 5. pojedynek, który toczę w ciągu 9 miesięcy. Ten czas był dla mnie bardzo aktywny. Czyli to było pięć obozów przygotowawczych, w międzyczasie był też obóz z Władimirem Kliczko, któremu pomagałem przygotować się do jego walki. Zrobiłem więc w sumie sześć obozów, co dla organizmu jest bardzo wyczerpujące, ale jednocześnie złapałem rytm, bo wcześniej mi tego brakowało. Myślę, że każda kolejna walka pokazywać będzie tę moją pewność.

Jak jest szansa na to, że zaboksuje Pan na Polsat Boxing Night? W kwietniu czy może w listopadzie przyszłego roku?
Jest na to bardzo duża szansa. Chciałbym bardzo zaboksować, ale nie wiem jak to mój menadżer dogra wszystko. Po mojej najbliższej walce usiądziemy i będziemy o tym rozmawiać.

Pełna treść rozmowy na Polsatsport.pl >>