- Zapowiada się bardzo ciekawa walka, bo obaj zawodnicy mają nokautujące uderzenie. W zasadzie nie wydaje mi się, by walka mogła potrwać dwanaście rund, ale jeśli tak się stanie, to przewiduje zwycięstwo Stiverne'a - mówi Izuagbe Ugonoh (10-0, 8 KO), który miał okazję sparować z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Bermane Stivernem (24-1, 21 KO) przed jego sobotnim pojedynkiem z Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO). Polski pięściarz faworyzuje w tej walce panującego czempiona.

- Nie widzę możliwości wygranej na pełnym dystansie Amerykanina z prostej przyczyny, Wilder nie wygrał żadnej walki na punkty. Bermane Stiverne świetnie czuje się w obronie i walcząc z lin. Jednak wciągniecie zawodnika na kontrę może nie być najlepszym pomysłem w walce z tak mocno bijącym przeciwnikiem. Myślę, że Wilder może zaskoczyć ruszając do przodu - prognozuje popularny "Izu", który towarzyszył Stiverne'owi także podczas sesji sparingowych przed pojedynkiem Haitańczyka z Chrisem Arreolą.

- Przez te trzy tygodnie, które sparowalem z mistrzem świata było widać, że jest w bardzo dobrej formie, choć ciągłe przekładnie walki nie ułatwiło mu przygotowań. Nie ma wątpliwości co do tego, że Stiverne potrafi uderzyć mocno z obu rąk, pytaniem jest raczej czy jego najbliższy przeciwnik umie przyjąć cios. Myślę ze tego dowiemy się już wkrótce - podsumowuje 28-latek z Gdańska, który na ring wróci na początku marca podczas gali w Auckland.