Jak donoszą amerykańskie media, kontrakty na zaplanowany na 9 kwietnia pojedynek pomiędzy mistrzem Europy wagi średniej Matthew Macklinem oraz byłym czempionem dwóch kategorii wagowych Winky Wrightem zostały już podpisane. To oznacza, że Anglik nie weźmie udziału w obowiązkowej obronie pasa EBU przeciwko Darrenowi Barkerowi (22-0, 14 KO).

Kilka dni temu promotor Barkera Mick Hennessy wygrał przetarg na organizację pojedynku jego pięściarza z Macklinem, jednak teraz do tej walki nie dojdzie. W zamian tego obóz pięściarza z Londynu najprawdopodobniej otrzyma możliwość spotkania się o wakujący tytuł z rywalem z pierwszej piętnastki rankingu Europejskiej Unii Bokserskiej. Warto przypomnieć, że na trzecim miejscu w wadze średniej notowany jest Grzegorz Proksa, który już na wiosnę zeszłego roku podpisał z Barkerem umowę na walkę. Anglik miał wówczas przed sobą starcie z Affifem Belghechamem o tytuł EBU i w razie wygranej miał stanąć w pierwszej obronie pasa naprzeciw Proksy. Barker pokonał Francuza, ale od tego czasu nie stoczył żadnej zawodowej walki. Wydaje się, że zawarty kilka miesięcy temu kontrakt może zostać teraz wyegzekwowany, a "Super G" w końcu doczeka się swojej upragnionej szansy na wywalczenie mistrzostwa Europy.

Pięściarz z Węgierskiej Górki ma przed sobą zaplanowane na 5 marca starcie w obronie pasa mistrza Unii Europejskiej z Jamelem Bakhim, ale w przypadku osiągnięcia porozumienia z osobami reprezentującymi Barkera, pojedynek z Belgiem zostanie odwołany, a Polak zwakuje wywalczony w lutym zeszłego roku tytuł.