Ćwierć wieku temu Andrzej Gmitruk przygotowywał Andrzeja Gołotę (41-7-1, 33 KO) do igrzysk olimpijskich w Seulu na Fortach Bema w Warszawie. Teraz obaj panowie w tym samym miejscu znów pracują razem!

Gołota przyleciał do Polski, by tutaj trenować przed walką z Przemysławem Saletą (43-8, 21 KO). Bokserzy spotkają się w ringu w gdańskiej Ergo Arenie 23 lutego. Trenerem Gołoty po prawie 25 latach ponownie został Gmitruk. Obaj mają już za sobą pierwsze zajęcia na Fortach Bema.

- Jestem mile zaskoczony postawą Andrzeja - opowiada Faktowi o bokserze Gmitruk. - Ma nadal bardzo dobre wyczucie dystansu i świetną technikę. Nic nie zapomniał z dobrej polskiej szkoły boksu. Jestem pod wrażeniem kondycji Andrzeja. W jego wieku faceci chodzą na spacery z pieskiem i to jest ich jedyny ruch, a on szaleje w sali treningowej!

Być może starcie z Saletą będzie ostatnią walką Gołoty, choć on jeszcze tego nie ogłosił. Chce jak najlepiej przygotować się do pojedynku. Dlatego nie w głowie mu szaleństwa poza ringiem. - Andrzej ma dużo znajomych w Warszawie, ale spokojnie, nie muszę go pilnować. Wie, jaki ma cel, jest zmotywowany. Powróciliśmy na stare śmieci i dobrze nam tutaj. Andrzejowi Warszawa się podoba, więc cały czas tutaj będziemy przygotowywać się do walki - dodaje Gmitruk.