W lutym boksujący w kategorii półciężkiej  Dariusz Sęk (26-3-2, 8 KO) podpisał kontrakt promotorski z grupami Babilon Promotion i Sferis KnockOut Promotions. Pięściarz z Tarnowa rozczarował jednak w swoim pierwszym występie w nowych barwach, przegrywając w Legionowie z Wiktorem Poliakowem. 19 sierpnia na gali w Międzyzdrojach popularnego "Fightera" czeka kolejny trudny test - pojedynek z legitymującym się dobrym rekordem Markiem Matyją (13-1, 5 KO).  

- To będzie twarda weryfikacja dla obu zawodników - mówi współpromotor nadmorskiego wieczoru z boksem Tomasz Babiloński. - Można powiedzieć: walka o być albo nie być. 

- Nie ma co ukrywać, Darek nie popisał się w Legionowie, Matyja też dawał lepsze i gorsze walki. Trzeba sprawdzić, na kogo naprawdę warto stawiać, bo zawodników nam nie brakuje, wciąż pojawiają się nowi. Nie ma co się dalej oszukiwać, bo potem i tak przy zderzeniu z pięściarzami ze światowej półki wszystko będzie widoczne jak na dłoni. Dajmy ludziom dobre widowisko i niech zwycięzca walczy dalej o wyższe stawki! - mówi szef Babilon Promotion. 

- Widziałem sparingi Darka i Marka i spodziewam się, że to będzie naprawdę zacięta walka od pierwszego gongu. Dodatkowo obaj będą boksować w twardych rękawicach marki Grant, więc każdy mocny cios będzie miał swoją wymowę - zapowiada Tomasz Babiloński.