- Dobrze, że tak się stało, że Darek wyszedł z inicjatywą zakończenia współpracy, bo ja też już dawno o tym myślałem. Myślę, że obie strony są z tego zadowolone - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Andrzej Gmitruk, komentując zakończenie współpracy z Dariuszem Sękiem (26-2-2, 8 KO).​

- Wydawało mi się, że po prawie ośmiu latach współpracy, Darka powinno być stać na to, żeby do mnie zadzwonić i powiedzieć, że ma inne plany i chce zmienić cały system - wyjaśnia trener Gmitruk.Ciekawe jest to, co szkoleniowiec powiedział na temat swoich planów, jakie wiązał z karierą Sęka.

- Przyznam szczerze, że my mieliśmy podobne intencje, aby nie przedłużać z Darkiem umowy. Przecież przez ostatni rok, ze względu na moje osobiste sprawy, praktycznie w ogóle z nim nie trenowałem. Dwie ostatnie walki Darka pokazały także, że ma on trochę inne sprawy poza boksem, będąc zajętym tworzeniem nowego życia osobistego. Nie oszukujmy się, to były słabe występy - przyznaje wieloletni trener Tomasza Adamka.

Sukcesywne wycofywanie się z fachu trenera, jest dla Andrzeja Gmitruka w pełni przemyślanym procesem. Szkoleniowiec tłumaczy, że wszedł w taki etap w życiu, który wymaga dużej zmiany. W tej chwili ma pod swoimi skrzydłami tylko młodego Pawła Stępnia i planującego wrócić do wielkiego boksu Mateusza Masternaka.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>