Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Boksujący w kategorii super półśredniej Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań do walki z Roarke Knappem (16-1-1, 11 KO). Zakontraktowany na 10 rund pojedynek odbędzie się 2 września na gali organizowanej w Kempton Park, w Republice Południowej Afryki.

W ostatnich tygodniach "Ostrołęcki Taran" zaliczył dwa mocne obozy sparingowe w Wielkiej Brytanii. Zyśk miał okazję szlifować formę, sparując m.in. z byłym posiadaczem pasa WBO Global Chrisem Kongo, byłym mistrzem Wielkiej Brytanii Germainem Brownem czy Johnem Hardingiem Jr.

- Kilka dni temu nogi nas poniosły do gymu Bena Davisona, byłego trenera Tysona Furego, Leigh Wooda czy Billy'ego Joe Saundersa. Ponad 10 twardych rund z Chrisem Kongo. Napisałem ponad 10 rund, bo przestaliśmy liczyć po pewnym czasie i nikt nie pamiętał ile było nadwyżki. Jest mi niezmiernie miło, że wszędzie Nas witają z otwartymi ramionami i zapraszają ponownie - relacjonuje w mediach społecznościowych pięściarz grupy KnockOut Promotions.

Zyśk na Wyspach Brytyjskich przebywa z trenerem Adrianem Alim Ahmadem. Pojedynek w RPA będzie dla zawodnika z Ostrołęki powrotem na ring po ponad rocznej przerwie.

25-letni Knapp jest klasyfikowany na czternastym miejscu w światowym rankingu federacji WBC. W ostatnim występie pięściarz z RPA wygrał z byłym mistrzem Unii Europejskiej Ahmedem El Mousaouim.

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) przygotowuje się do walki z Roarke Knappem (16-1-1, 11 KO). Pojedynek odbędzie się 2 września na gali organizowanej w Kempton Park.

W ostatnich dniach "Ostrołęcki Taran" przebywał na Wyspach Brytyjskich, gdzie miał okazję do odbycia ciekawych sesji sparingowych. Wrześniowym występem Zyśk wróci na ring po ponad rocznej przerwie.

- To był bardzo pozytywny wyjazd, dziękuję że mogłem tu być. Codzienne sparingi i rozwijanie swoich umiejętności z przeróżnymi stylami, 40 mocnych rund z topem Europy. Jestem mega zadowolony - komentuje pięściarz grupy KnockOut Promotions.

- Dostaliśmy zielone światło na powrót, więc razem z trenerem 12 sierpnia meldujemy się w Londynie znowu. To dopiero będą przygotowania z prawdziwego zdarzenia - dodaje Zyśk.

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) może wkrótce stoczyć drugi w swojej zawodowej karierze wyjazdowy pojedynek. Jak poinformował Maciej Miszkiń na swoim kanale YouTube, "Ostrołęcki Taran" podpisał kontrakt na pojedynek z Roarke Knappem (16-1-1, 11 KO).

Walka według informacji podanych przez Miszkinia, miałaby się odbyć we wrześniu na terenie Republiki Południowej Afryki. Dla Zyśka byłby to powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Samem Eggingtonem.

25-letni Knapp po raz ostatni boksował w marcu. Pięściarz z RPA klasyfikowany jest m.in. na trzynastym miejscu w rankingu federacji WBC.

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że pozostaje w treningu i czeka na okazję do kolejnej walki wyjazdowej. "Ostrołęcki taran" nie boksował od ubiegłorocznej porażki z Samem Eggingtonem.

- Trenuję oraz czekam na zaakceptowanie czegoś dla mnie dużego pod względem sportowym. Walki na przetarcie nie będzie najprawdopodobniej. Ale po to to robimy, bo kto nie ryzykuje..., sami sobie możecie dokończyć - oznajmił Zyśk.

- Od dwóch miesięcy jestem w mocnym treningu po kontuzjach, złamaniach I chorobach I mam nadzieję że co złe już daleko za mną - dodał 31-latek.

Zyśk w starciu z Eggingtonem boksował o pas IBO w limicie do 69 kilogramów. Była to jego pierwsza zawodowa walka poza granicami Polski.

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wraca do treningów bokserskich po czerwcowej walce z Samem Eggingtonem. "Ostrołęcki taran" przegrał na punkty z Brytyjczykiem w pojedynku o pas IBO wagi super półśredniej.

- Jakby ktoś pytał, wszystko w jak najlepszym porządku, poświęcam czas rodzinie, jeżdżę na rowerku, dobrze jem i śpię. Powolutku wchodzę w trening bokserski i myślę że w bardzo niedługim czasie zamelduję się na treningu siłowym - relacjonuje pięściarz grupy KnockOut Promotions.

Czerwcowy występ był dla Zyśka pierwszym zagranicznym pojedynkiem na zawodowych ringach. Podopieczny trenera Łukasza Malinowskiego nie wyklucza, że wkrótce ponownie spróbuje swoich sił na gali organizowanej poza Polską.

- Plany na następną walkę? Najszybciej październik lub listopad, albo i to i to, więc wystarczająco dużo czasu żeby zrobić dobrą forme. Nie wiem czy u nas czy za granicą,lecz nie składam broni i jak przyjdzie kolejna szansa to postaram się ją wykorzystać. Tylko oby głowa zagrała bo tego ostatnio brakowało i chyba tylko tego - dodaje 30-latek.

Add a comment

Hej wszystkim! W lutym nasza przyjaciółka Maja uległa poważnemu wypadkowi na nartach, złamała kość udową oraz piszczelową, całkowicie zerwała więzadło ACL, a uszkodzeniu uległy również liczne ścięgna, mięśnie oraz łąkotka. Oprócz tego w trakcie operacji naderwano nerw, co spowodowało bardzo bolesną przeczulicę i ból neuropatyczny. W konsekwencji Majce przepisano leki psychotropowe, które wcale jej nie pomagały. Życie Mai wywróciło się do góry nogami.

Przez okres tych ponad 6 miesięcy Maja chodziła prywatnie na rehabilitacje oraz fizykoterpie kilka razy w tygodniu korzystała z usług wielu fizjoterapeutów i lekarzy, co rodzi ogromne koszty. Obecnie Maja na sam proces leczenia i rehabilitacji wydała ponad 50 tys!

Kibice boksu Maję mogą kojarzyć z pracy w narożniku Przemka Zyśka. Zachęcamy do wsparcia finansowego zbiórki na portalu zrzutka.pl.

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) skomentował sobotnią porażkę z Samem Eggingtonem (32-7, 18 KO) na gali w Coventry. Polak przegrał na punkty pojedynek o pas IBO wagi super półśredniej.

- Nie składam broni. Zawiodłem strasznie, bo wiele osób pokładało we mnie nadzieję na zwycięstwo tak jak ja. Mega przykro bo pojedynek nawet nie był wyrównany. Czułem się świetnie, wszystko grało od początku aż do wyjścia do ringu. A później... czar prysł, ale taki jest boks - relacjonuje pięściarz grupy KnockOut Promotions.

- Przygotowania były bardzo długie i męczące dlatego teraz poświęcę czas rodzinie bo jaki to ojciec i mąż na pół gwizdka. W żaden sposób się nie będę usprawiedliwiał ponieważ Sam wczoraj pozamiatał dołami i to był jego klucz do zwycięstwa. A ja? Połknąłem kołek i do ostatnich rund nie mogłem go się pozbyć - analizuje Zyśk.

- Wraz z moim teamem przeanalizujemy wszystko kilkakrotnie i niedługo wracam. Mam nadzieję że najszybciej jak się tylko da, bo nie chcę znowu czekać 8 miesięcy na walkę, ponieważ najzwyczajniej na świecie to nie jest dobre. Wiem, że na kolejną szansę mistrzowską przyjdzie czas, na pewno czas oczekiwania się wydłuży, ale chyba go jeszcze potrzebuję - podsumował zawodnik z Ostrołęki.

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-1, 6 KO) przegrał jednogłośnie na punkty z Samem Eggingtonem (32-7, 18 KO) w walce wieczoru gali organizowanej w Coventry. Stawką pojedynku był pas IBO w wadze super półśredniej.

W walkę zdecydowanie lepiej wszedł Anglik, który regularnie trafiał lewym prostym i wykorzystywał przewagę szybkości. Eggington był aktywny, wywierał presję i spychał boksującego pierwszy raz na wyjeździe Polaka do obrony.

Zyśk próbował odpowiadać, jednak pięściarz z Wysp zadawał więcej ciosów oraz był skuteczniejszy. Pod koniec trzeciej rundy Eggington wyraźnie wstrząsnął rywalem po kombinacji ciosów sierpowych. Zawodnik z Ostrołęcki przetrwał kryzys, jednak schodził do narożnika z krwawiącym nosem.

W dwóch kolejnych rundach Anglik w dalszym ciągu był inicjatorem większości ataków, jednak Zyśk starał się odpowiadać i kilka razy mocno trafił uderzeniami kontującymi. Eggington atakował na tułów, co sprawiało Polakowi problemy, ale walczył z kryzysami i cały czas pozostawał w rywalizacji.

Wysokie tempo pojedynku sprawiło, że w drugiej połowie walki Brytyjczyk był zdecydowanie wolniejszy niż na początku. To otworzyło szanse na Zyśka, który trafiał ciosami sierpowymi z obu rąk i momentami spychał rywala do obrony. W dalszym ciągu to Eggington dyktował tempo walki i miał przewagę niemal w każdej rundzie.

Polak nie poddawał się i cały czas ambitnie szukał swoich szans, jednak miał problemy z wyczuciem dystansu oraz timingiem. Końcowe rundy były dla Zyśka zdecydowanie lepsze niż początkowe starcia, jednak "Ostrołęcki Taran" nie mógł się wstrzelić ze swoimi akcjami na tyle mocno, żeby sprawić Anglikowi znaczące problemy. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 117-111 i dwukrotnie 119-109 dla Anglika. Dla Zyśka była to pierwsza porażka na zawodowych ringach.

Add a comment

W sobotę w angielskim Coventry Przemysław Zyśk (18-0, 6 KO) zmierzy się z Samem Eggingtonem (31-7, 18 KO) w walce o wakujący pas federacji IBO wagi junior średniej. "Ostrołęcki Taran" przed walką życia postawił wszystko na jedną kartę i zrezygnował z pracy, bo widzi realne szanse na zwycięstwo. – Nie przyjechałem tu ładnie przegrać – zapowiada pięściarz grupy KnockOut Promotions.

Transmisja gali w Coventry i pojedynku Zyśk – Eggington w sobotę od godz. 20.45 w TVP Sport, na stronie tvpsport.pl i w aplikacji mobilnej. Wydarzenie skomentują Piotr Jagiełło i Maciej Miszkiń.

Eggington wygrał trzy poprzednie pojedynki, a ostatnią porażkę poniósł w 2020 roku po emocjonującym pojedynku z Tedem Cheesemanem, w którym stracił pas IBF International. Rywal na pewno jest faworytem, ale Zyśk widzi realne szanse na wygraną:

- Chcę inicjować ataki i nie dać mu się rozwijać. Muszę rozpoczynać akcje lewym prostym. On przyjmuje bardzo dużo ciosów. Nie przyjechałem tu ładnie przegrać. Naprawdę chcę wygrać - przekonuje w rozmowie z TVP Sport Zyśk.

O wyjeździe Zyśka na zagraniczną walkę mówiło się już od dłuższego czasu i w końcu się udało. W ostatnim pojedynku, który miał dać odpowiedź, czy pięściarz z Ostrołęki jest gotowy jechać "do paszczy lwa", mierzył się z Wenezuelczykiem Juanem Ruizem (27-6, 10 KO). Zyśk przed własną publicznością pewnie wygrał na punkty (97-93, 98-92, 98-92), a dla promotora Andrzeja Wasilewskiego ta walka była potwierdzeniem, że czas na prawdziwy sprawdzian dla "Ostrołęckiego Tarana".

Pełna treść artykułu na tvpsport.pl >>

 

Add a comment

Przemysław Zyśk (18-0, 6 KO) i Sam Eggington (31-7, 18 KO) zmieścili się w limicie wagi super półśredniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą w Coventry. Stawką pojedynku będzie pas mistrzowski federacji IBO. Wydarzenie pokaże na żywo TVP Sport.

 

Add a comment