Mariusz Wach (34-5, 18 KO) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Gogitę Gorgiladze (8-31, 6 KO) w walce wieczoru bokserskiej gali organizowanej w Katowicach.

Polak po spokojnej pierwszej rundzie, w drugiej posłał przeciwnika na deski po ciosie z prawej ręki. Gruzin nie dał się wyliczyć do dziesięciu, jednak nie został dopuszczony do dalszej rywalizacji.

Tym samym pięściarz z Krakowa przerwał serię trzej kolejnych porażek. Wach na ring ma wrócić 14 grudnia, jednak szczegóły tego występu nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Ponad 127 kilogramów wniósł Mariusz Wach (33-5, 17 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed walką z Gogitą Gorgiladze (8-30, 6 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją sobotniej gali organizowanej w Katowicach.

Dla byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, jest to najwyższa waga w zawodowej karierze. Przed swoją ostatnią, kwietniową walką z Martinem Bakole, Wach ważył osiem kilogramów mniej.

Pięściarza z Krakowa będzie miał okazję, aby wygrać pierwszy od ponad dwóch lat pojedynek. 26-letni Gorgiladze w tym roku stoczył dwie walki.

14 września podczas gali organizowanej w Katowicach na ring wróci były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (33-5, 17 KO). Rywalem 39-letniego "Wikinga" będzie Gogita Gorgiladze (8-30, 6 KO).

- Gorgiladze to ambitny chłopak, który łatwo się nie poddaje. Mariusz potrzebuje teraz trochę lżejszego pojedynku, żeby wrócić na właściwy tor - mówi Irosław Butowicz, organizator sobotniego wydarzenia.

Pięściarz z Krakowa przegrywał w trzech ostatnich ringowych występach. Lepsi od niego okazywali się kolejno Jarrell Miller, Artur Szpilka oraz Martin Bakole.

Ostatnie zwycięstwo Wach zanotował w marcu 2017 roku. W ubiegłym roku mierzący 202 cm Polak miał w maju boksować z Erikiem Moliną, jednak pojedynek został w ostatniej chwili odwołany po wpadce dopingowej Amerykanina. W lipcu "Wiking" miał boksować w Dzierżoniowie, ale z tego występu wyeliminowała go kontuzja.

Poza Wachem, podczas katowickiej imprezy, kibice będą mieli zobaczyć w akcji m.in. Karinę Kopińską oraz Remigiusza Woza. Jako gości specjalnych wydarzenia, zapowiedziano Przemysława Saletę oraz Roberta Talarka.

14 września podczas gali organizowanej w Katowicach na ring wróci były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (33-5, 17 KO). Nazwisko rywala 39-letniego "Wikinga" na razie nie zostało oficjalnie potwierdzone.

Pięściarz z Krakowa przegrywał w trzech ostatnich ringowych występach. Lepsi od niego okazywali się kolejno Jarrell Miller, Artur Szpilka oraz Martin Bakole.

Ostatnie zwycięstwo Wach zanotował w marcu 2017 roku. W ubiegłym roku mierzący 202 cm Polak miał w maju boksować z Erikiem Moliną, jednak pojedynek został w ostatniej chwili odwołany po wpadce dopingowej Amerykanina. W lipcu "Wiking" miał boksować w Dzierżoniowie, ale z tego występu wyeliminowała go kontuzja.

W piątek na gali w Liverpoolu swój pierwszy pojedynek po podpisaniu kontraktu z grupą Matchroom Boxing stoczy Martin Bakole (12-1, 9 KO).

Rywalem mocno bijącego zawodnika z Kongo który na zawodowych ringach uległ tylko Michaelowi Hunterowi, będzie znany polskim kibicom z przegranej na punkty walki z Adamem Kownackim Ytalo Perea (11-4-2, 7 KO).

Bakole w kwietniu na gali w Katowicach pokonał przed czasem Mariusza Wacha. Po zwycięstwie nad Pereą chciałby spotkać się z Dereckiem Chisorą (31-9, 22 KO), choć jego trener Billy Nelson wątpi, by "Del Boy" podjął się wyzwania.

- Chcielibyśmy pojedynków z Chisorą, z Pricem, ale Chisora miał okazję sparować z Martinem, więc nie dziwi mnie, że nie chce z nim walczyć - mówi Nelson i dodaje: - Sparowaliśmy ostatnio z kimś, kto sparował z Tysonem Furym, Dillianem Whytem, Chisorą i Joe Joycem i on powiedział, że Bakole jest zdecydowanie najlepszy.

Nie dojdzie do występu Mariusza Wacha (33-5, 17 KO) na gali, która odbędzie się 12 lipca w Dzierżoniowie. 39-latek doznał kontuzji kolana i będzie musiał poczekać na powrót na ring.

- Dostałem od lekarza zalecenie, aby przez najbliższe dwa tygodnie nie trenować. Później ponownie zacznę się powoli ruszać i będziemy myśleć o kolejnym terminie walki - powiedział Wach.

Pięściarz z Krakowa ostatni raz boksował w kwietniu w Katowicach, gdzie przegrał przed czasem z Martinem Bakole. W ostatnim czasie Wach sparował w Stanach Zjednoczonych z Tomem Schwarzem przed czerwcową walką Niemca z Tysonem Furym.

12 lipca podczas gali organizowanej w Dzierżoniowie na ring wróci były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (33-5, 17 KO). Rywalem 39-letniego "Wikinga" będzie Laszlo Cene (6-37, 6 KO).

Pięściarz z Krakowa przegrywał w trzech ostatnich ringowych występach. Lepsi od niego okazywali się kolejno Jarrell Miller, Artur Szpilka oraz Martin Bakole.

Ostatnie zwycięstwo Wach zanotował w marcu 2017 roku. W ubiegłym roku mierzący 202 cm Polak miał w maju boksować z Erikiem Moliną, jednak pojedynek został w ostatniej chwili odwołany po wpadce dopingowej Amerykanina.

W Dzierżoniowie kolejne zawodowe pojedynki stoczą także m.in. Kamil Łaszczyk oraz aktualna mistrzyni świata WBC wagi super półśredniej Ewa Piątkowska. Rywalką wracającej do boksu po kontuzji Polki będzie Kamilla Boka.

12 lipca podczas gali organizowanej w Dzierżoniowie na ring może wrócić były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (33-5, 17 KO). Nazwisko rywala 39-letniego "Wikinga" na razie nie zostało oficjalnie potwierdzone.

Pięściarz z Krakowa przegrywał w trzech ostatnich ringowych występach. Lepsi od niego okazywali się kolejno Jarrell Miller, Artur Szpilka oraz Martin Bakole.

Ostatnie zwycięstwo Wach zanotował w marcu 2017 roku. W ubiegłym roku mierzący 202 cm Polak miał w maju boksować z Erikiem Moliną, jednak pojedynek został w ostatniej chwili odwołany po wpadce dopingowej Amerykanina.

Mariusz Wach (33-5, 17 KO) zapowiedział w rozmowie z TVP Sport, że nie zamierza kończyć zawodowej kariery pomimo porażki z rąk Martina Bakole. W ubiegłym tygodniu na gali w Katowicach 39-latek przegrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z pięściarzem z Kongo.

- Na pewno to nie będzie mój koniec kariery, chociaż każda porażka boli. Ja każdą przegraną przechodzę naprawdę ciężko - mówi pięściarz z Krakowa.

- Chciałbym wygrywać za każdym razem, kiedy wychodzę do ringu, ale tak się nie da. Na pewno jeszcze zobaczycie mnie w ringu - zapowiada Wach.

Dla polskiego zawodnika była to trzecia kolejna przegrana. Wcześniej lepsi od Wacha okazywali się Artur Szpilka i Jarrell Miller.