Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Wach i bracia Cotto

Przygotowujący się do zaplanowanej na 24 marca walki z Tye Fieldsem Mariusz Wach gościł niedawno w Nowym Jorku na konferencji prasowej anonsującej majową walkę Miguela Cotto z Floydem Mayweatherem Jr. Na zdjęciu polski "Wiking" z braćmi Cotto - Miguelem i Jose.

Add a comment

Mariusz Wach24 marca na gali boksu w Atlantic City Mariusz Wach (26-0, 14 KO) zmierzy się z Tye Fieldsem (49-4, 44 KO) w walce o pas WBC International wagi ciężkiej. Dwaj dwumetrowcy mieli już okazję poznać się bliżej dwa lata temu, będąc w tym samym czasie sparingpartnerami byłego mistrza świata Samuela Petera.

- To naprawdę miły facet, kiedyś przygotował mi nawet rosół. Nie mogę powiedzieć nic złego na jego temat - wspomina Fields wspólny pobyt z Wachem na zgrupowaniu Petera i zachwala bokserskie atuty Polaka. - On wiele rzeczy robi bardzo dobrze. Ma świetną obronę i dobrą technikę. Jest po prostu wszechstronnym pięściarzem. Zawsze byłem zdania, że ma w sobie potencjał. Ja mam jednak większe doświadczenie, to będzie mój atut.

Video. Mariusz Wach przed walką z Tye Fieldsem >>

Notowany na 9. pozycji rankingu WBC Wach zdaje sobie sprawę, że wygrana z Fieldsem może otworzyć przed nim drzwi do walki z Witalijem Kliczką. - Każdy pojedynek przybliża mnie do osiągnięcia wymarzonego celu, czyli zdobycia mistrzostwa świata - mówi polski "Wiking" i dodaje: - Trenuję ciężko przed każdą walką, zawsze jestem gotów na dwanaście rund. Jak zwykle mam dobry plan na tę walkę, ale dopóki nie wyjdę na ring to sekret mój i mojego trenera. Dokładanie przeanalizowaliśmy rywala, znamy jego mocne i słabe strony.

Oprócz Mariusza Wacha w Atlantic City wystąpią także: Artur Szpilka (9-0, 7 KO), Przemek Majewski (17-1, 11 KO) i Kamil Łaszczyk (7-0, 5 KO).

Bilety na galę dostępne są w sprzedaży internetowej na stronie ticketmaster.com i w Music Planet (718) 383-2051 w Greenpoint.

Add a comment

Czytaj więcej...

24 marca podczas gali w Atlantic City, niepokonany zawodnik wagi ciężkiej, Mariusz Wach (26-0, 14 KO) przystąpi do drugiej obrony swojego pasa WBC International. Jego przeciwnikiem będzie doświadczony, obdarzony równie znakomitymi warunkami fizycznymi, Tye Fields (49-4, 44 KO).

Mieszkający na stałe w Edmonton pięściarz wydaje się być  bardzo zmobilizowany przed pojedynkiem z Polakiem.

- Każdej nocy ciężko sparuje i oferuje sto dolarów każdemu kto zdoła posłać mnie na deski. Jak dotąd nikomu ta sztuka się nie udała - relacjonuje Fields, który w pojedynku z Wachem chce uniknąć starych błędów w swoim stylu boksowania: - Kluczem do pokonania Polaka będzie trzymanie wysoko gardy. Podczas sparingów pozwalam swoim przeciwnikom wchodzić w półdystans i staram się wyłapywać ich ciosy na rękawice. W swojej karierze, za każdym razem kiedy padałem na deski, działo się tak ponieważ nie trzymałem swoich rąk wysoko i sprawiałem, iż moja szczęka stawała się łatwym celem.

Fields zapowiada również, iż będzie starał się osłabić "Wikinga" uderzeniami na korpus. - Będę musiał zmiękczyć go ciosami na dół i odebrać mu w ten sposób wolę walki. Jeśli uda mi się go złamać mentalnie, to wiem że będę w stanie go znokautować - oznajmił najbliższy rywal Mariusza Wacha.

Bilety na galę z udziałem Mariusza Wacha, a także Artura Szpilki, Kamila Łaszczyka i Przemka Majewskiego, dostępne są w sprzedaży internetowej na stronie ticketmaster.com i w Music Planet (718) 383-2051 w Greenpoint.

Add a comment

Za dwa tygodnie na gali w Atlantic City notowany w czołówce rankingu WBC wagi ciężkiej Mariusz Wach (25-0, 14 KO) zmierzy się z pojedynku o pas WBC International z dwumetrowym Amerykaninem Tye Fieldsem (49-4, 44 KO). Do walki polski "Wiking" przygotowuje się, sparując między innymi z mierzącym 201 cm Faruaem Saleemem (38-1, 32 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=Mu4Qo0oiYv4

Video. Mariusz Wach o walce z Tye Fieldsem >>

Add a comment

Czytaj więcej...

Wach- Ameryka mnie nauczyła twardości. Postawiłem wszystko na jedną kartę, w ciągu ostatnich dwóch lat,  może pół roku spędziłem w Polsce, resztę w USA. Tylko i wyłącznie boks, choć nie powiem, przecież wiesz, że dostanę  zaraz walkę o mistrzostwo świata - mówi niepokonany Mariusz Wach (25-0, 14 KO), który 24 marca w  Atlantic City przejdzie swoją najpoważniejszą próbę, broniąc pasa WBC International wagi ciężkiej i dziewiątego miejsca w rankingu WBC przeciwko dorównującemu mu wzrostem mistrzowi nokautu - Tye Fieldsowi (49-4, 44 KO) .

- Mariusz, czy dla ciebie presja jest większa ponieważ bronisz pasa WBC International, bo trudniej się oddaje niż o coś walczy?
Mariusz Wach:
Na pewno trochę tak jest, bo pas jest mój, to moja najcenniejsza zdobycz w karierze. Z drugiej strony, jak się jest niepokonanym, to stres jest zawsze bo nikt nie chce mieć tej pierwszej przegranej. Mała pomyłka – zwłaszcza z takim puncherem jak Tye Fields, może drogo kosztować.

-  Jest 24 marca  w Atlantic City Tye Fields, ale mówiło się, że będzie Jason Estrada. To była propozycja, której twój promotor Mariusz Kołodziej z Global Boxing nie przyjął, myśląc bardziej o kibicach niż o tobie, bo Estrady ciosów za bardzo bać się nie musiałeś, a Fieldsa wprost przeciwnie.
Ja walczę dla kibiców, dlatego po rozmowie z moim promotorem podjęliśmy wspólną decyzję, że będzie to Tye Fields, a nie Jason Estrada. Pod względem medialnym, Fields jest znacznie ciekawszą postacią, jest bardziej niebezpieczny, jest to walka dla publiczności. Dla fanów będzie na pewno więcej emocji, a oto przecież chodzi.

-  Od 2009 roku Fields przegrał tylko dwie walki - z Michalem Grantem i Mike Perezem - starając się zawsze, od pierwszej minuty, zdominować rywala. Na to musisz przede wszystkim uważać?
Fields jest mańkutem, dużo bije lewą ręką ciosów na korpus, muszę na to szczególnie  zwracać uwagę. To jest jego specjalność, on próbuje tym uderzeniem zmęczyć przeciwnika, zabrać mu oddech. Na pewno ma mocny cios, odbiera on sporo zdrowia i energii. Dlatego bardzo ważne jest moje przygotowanie kondycyjne. Jestem gotowy  na dwanaście rund, ponad  dwa miesiące jestem  w stałym treningu...

- Są niewiadome, jeśli chodzi o Fieldsa?
Jedna - właśnie ta jego siła ciosu. Bilans nokautów Fieldsa do liczby walk jest imponujący. Ale ze statystykami bywa różnie.  Dobrze, że jest mojego wzrostu, bo ja lubię bić się z chłopakami, którzy mają dwa metry wzrostu i 120 kilogramów wagi.  Jeśli chodzi o mnie, to musiał widzieć, że z każdą walką jestem nie tylko lepszy jako bokser, ale na pewno pewniejszy siebie. Ja go poznałem w 2010 roku,kiedy  w kalifornijskim Big Bear trenowaliśmy jako sparingpartnerzy Sama Petera przed jego walką z Kliczką. On mnie z tych sparingów doskonale zna. Nie będę mówił, jak jego sparingi wyglądały, co tam się działo...

Add a comment

Czytaj więcej...

Tye Fields- Nigdy nie byłem w Atlantic City, a to ważne miejsce dla boksu, więc nie mogę się już doczekać, kiedy tam będę i wyjdę na ring bić się z Wachem. Zabieram ze sobą mamę, przyrodnią córkę. To będzie rodzinne i jubileuszowe bo 50.  zwycięstwo - mówi Tye Fields (49-4, 44 KO), który 24 marca w Resorts Casino & Hotel w Atlantic City będzie starał się odebrać pas WBC International Mariuszowi Wachowi (26-0, 14 KO).

- Tye, Mariusz Wach przesyła pozdrowienia, przypominając się z czasów, kiedy obaj byliście w Los Angeles sparingpartnerami Samuela Petera...
Tye Fields:
Nie tylko sparingpartnerami, mieszkaliśmy w jednym pokoju. Może nawet wiemy o sobie zbyt wiele... (śmiech)

-  Co pamiętasz z tamtych sparingów? Wiem, że nie walczyliście między sobą, ale coś mogłeś podpatrzeć...
Pamiętam, że  już wtedy był dobrym pięściarzem, wiedział co robić w ringu. To się na pewno nie zmieniło. Mamy ten sam wzrost, choć dla mnie nie ma znaczenia wzrost rywala.

- Lubisz biegać za mniejszymi od siebie o głowę?
To zależy. Czasami ci mali, niżsi o głowę, potrafią frustrować, ale z drugiej strony jak masz przewagę głowy wzrostu i kilkanaście kilogramów więcej, to jest łatwiej. Czasami ci wielcy też są tylko wielcy wzrostem, ale nie sercem, łatwiej się męczą. Są plusy i minusy.

- Czy nie uważasz, że od czasu kiedy byliście sparingpartnerami Petera, Wach się zmienił? Jest lepszy, bo trenuje w Stanach?
Powiem, że nie wiem czy tak jest czy nie, bo jego kariery nie śledziłem. Pewnie jest lepszy, bo trenując w Stanach czegoś dodatkowego się nauczył. Wiem, że to będzie bardzo trudna walka, na która muszę być w 100 procentach przygotowany. I będę.

Video. Mariusz Wach przed walką z Tye Fieldsem >>

-  Jeśli nazwę cię specjalistą od nokautów - 49 z 44 walk wygrałeś przez KO - który woli, żeby walka nie trwała zbyt długo, to się nie obrazisz?
Tylko trochę, bo jeśli będzie trzeba, to mogę walczyć te dwanaście  rund z Wachem. Chcę pokazać, że mogę być dobrym pięściarzem, że nie poluję tylko na jeden cios. Oczywiście, będę zadowolony z tego, że kogoś znokautuję, ale chcę przy okazji dobrze się prezentować. Przede wszystkim muszę trzymać wysoko ręce, nie dać się trafić w szczękę, bo na to pewno liczyli jego promotorzy. Pewnie dlatego woleli walczyć ze mną, a nie z Jasonem Estradą. Liczą na to, że jeden cios Wacha, który skończy walkę.

Add a comment

Czytaj więcej...

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z notowanym w czołówce rankingu WBC wagi ciężkiej Mariuszem Wachem (26-0, 14 KO), który 24 marca na gali w Atlantic City zmierzy z innym dwumetrowcem Tye Fieldsem (49-4, 44 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=28dKICKC4tk

Add a comment

Zapraszamy do obejrzenia pierwszego z serii nagrań z treningu siłowego notowanego w czołówce rankingu WBC wagi ciężkiej Mariusza Wacha (26-0, 14 KO), który 24 marca zmierzyć ma się z Tye Fieldsem (49-4, 44 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=LNuUBOH8_eU

Add a comment