W czerwcu mogło dojść do walki Krzysztofa Zimnocha (22-1-1, 15 KO) z Adamem Kownacki (16-0, 13 KO). Pojedynek mógł odbyć się podczas Polsat Boxing Night w Gdańsku, jednak Zimnoch odmówił, zastrzegając, że chętnie zmierzy się z Kownackim w późniejszym terminie. Białostoczanin cały czas podtrzymuje swoje słowa.

- Świat bokserski stoi przed Kownackim otworem i tylko od niego zależy, co dalej będzie robił. Wydaje mi się, że powinien podpisać kontrakt z dobrym promotorem i ciężko trenować. Niedługo na pewno spotkamy się w ringu - deklaruje Zimnoch w rozmowie z serwisem Sportowefakty.wp.pl.

Na razie Zimnoch skupia się jednak na zaplanowanej na 9 września gali w Radomiu, gdzie jego rywalem będzie mocno bijący Amerykanin Joey Abell (33-9, 31 KO). To trzeci rywal z USA, z którym przyjdzie Polakowi skrzyżować w tym roku rękawice.

 Kup bilet, zobacz na żywo walki Zimnoch - Abell >>