Od lotu przełożonego o 5 godzin rozpoczęła się podróż do Polski Mike'a Mollo (21-6-13 KO) na rewanżowy pojedynek z Krzysztofem Zimnochem (20-1-1, 13 KO). Amerykanin ma dotrzeć nad Wisłę w środę.

- Miałem lecieć do Berlina, a potem do Polski, ale odwołali mi lot. Nikt tutaj nie zawinił, po prostu miałem pecha. Muszę lecieć do Londynu, następnie mam przesiadkę do Niemiec, a dopiero później dotrę do Polski. To nie ma żadnego znaczenia, bo i tak zniszczę Zimnocha, który za dużo szczeka - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych Mollo.

Amerykanin przygotowywał się do drugiej walki z Zimnochem w Chicago. Do Polski Mollo przyleci z żoną Carrie oraz trenerką Ritą Figueroą.

Zakontraktowany na dziesięć rund pojedynek pięściarzy będzie główną atrakcją sobotniej gali w Szczecinie. W czwartek pięściarze spotkają się na finałowej konferencji prasowej, zaś w piątek staną naprzeciw siebie na oficjalnej ceremonii ważenia.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>