Przygotowania Krzysztofa Zimnocha (20-1-1, 13 KO) do rewanżu z Mikem Mollo (21-6-1, 13 KO) dobiegają końca. Polak jest zadowolony z formy, którą w ostatnich tygodniach wypracował podczas treningów w Londynie i za kilka dni przyleci do Polski w bojowym nastroju.

- Czytam, że Mollo jest gotowy, w formie najlepszej od bardzo dawna i wściekły. Ale takiego go właśnie chciałem i pomogłem mu się zmotywować. Tylko wygrana z takim Mollo mnie usatysfakcjonuje i pokaże ile jestem naprawdę wart dla mnie samego i dla wszystkich - mówi Zimnoch.

Dla białostoczanina był to drugi okres przygotowawczy przepracowany z nowym trenerem Richardem Williamsem. Do pierwszej walki z Mollo polski pięściarz trenował z CJ Husseinem.

- Tak naprawdę Mollo nie ma pojęcia z jakim Krzysztofem Zimnochem przyjdzie mu sie zmierzyć, bo tego nie wiedziałem nawet ja sam. Widzę to dopiero teraz na końcówce drugiego obozu z Richardem. To jak zmieniła sie moja siła i jak działają wszystkie nowe umiejętności, które w walce z Marcinem Rekowskim były zaledwie chaotycznym zaczątkiem tego jak przebudowuje mnie Richard Williams. Wiem, że wygram i wiem , ze kibice dostaną widowisko jakiego w Polsce dawno nie było - zapowiada Zimnoch, który od czasu porażki z Mollo zanotowal dwie wygrane.

Pojedynek rewanżowy Zimnocha z Mollo będzie głównym wydarzeniem gali, która odbędzie się 25 lutego w Szczecinie. Dwa dni wcześniej pięściarze spotkają się na oficjalnej konferencji prasowej, zaś dzień przed walką wezmą udział w ceremonii ważenia.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>