Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Ta walka odbędzie się głównie w sferze mentalnej - mówi Maciej Miszkiń o rewanżowym pojedynku Krzysztofa Zimnocha (20-1-1, 13 KO) z Mike'm Mollo (21-6-1, 13 KO). Do drugiej walki pięściarzy dojdzie 25 lutego na gali w Szczecinie.

- Polak lubi walkę na dystans, ale nie ma mocnego stopującego lewego prostego, który pozwaliłby mu w ten sposób boksować. Widziałem fragment treningu Zimnocha i w tym aspekcie raczej nic się nie zmieniło. Pewne jest więc, że Mollo skróci dystans i wtedy wyjdzie wartość Zimnocha - analizuje były pięściarz wagi super średniej, a obecnie komentator telewizyjny oraz trener.

- Jeśli podszlifowal elementy obronne, a było już widać progres w walce z Rekowskim, i będzie unikał mocnych ciosów, skutecznie klnczował, a sędzia będzie mocno wyczulony na lekkie faule Mollo, to jest szansa że Amerykanin się zmęczy i Zimnoch go wyboksuje. Ja stawiam jednak na scenariusz z pierwszego pojedynku, ta walka odbędzie się głównie w sferze mentalnej. Moim zdniem Polak wyjdzie usztywniony, bo wie już jakie zagrożenie tkwi w ciosach Mike'a. Jedno z tych uderzeń go znokautuje - przewiduje Miszkiń.

Do pierwszej walki Zimnocha z Mollo doszło rok temu. Amerykanin znokautował białostoczanina już w pierwszej rundzie, sprawiając dużą niespodziankę. Na gali w szczecińskiej Azoty Arenie pokażą się także m.in. Michał Syrowatka, Paweł Stępień, Kamil Szeremeta i Tomasz Król, który zmierzy się z Kamilem Młodzińskim.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>