Mateusz Masternak (26-0, 20 KO) pokonał przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie Felipe Romero (15-5-1, 10 KO) i odniósł kolejne zwycięstwo przed czasem, prezentując w każdej z rund bardzo efektowny boks.

"Master" od początku pojedynku kontrolował przebieg pojedynku, wywierał na rywalu presję i punktował ciosami prostymi, a sam dzięki dobremu balansowi ciała unikał ciosów przeciwnika. W drugiej odsłonie Polak skontrował Romero mocnym prawym sierpowym, który wstrząsnął Meksykaninem. Do końca tego starcia zostało jednak zbyt mało czasu by mógł to wykorzystać.

Masternak nieco podkręcił temp w rundzie trzeciej, w której kilka razy czysto trafiał, przede wszystkim dobrym lewym sierpowym. Romero po raz pierwszy wylądował na deskach w czwartej odsłonie, po prawym prostym Masternaka, ale było to po części wynikiem niekorzystnego ustawienia nóg i Meksykanin nie był zamroczony. W szóstym starciu "Master" trafił najpierw mocnym prawym prostym, a kilkadziesiąt sekund później potężnym prawym podbródkowym, który zupełnie zaskoczył jego rywala i posłał go na deski. Romero podniósł się z dużym trudem, ale po raz kolejny uratował go gong.

W kolejnych odsłonach obraz walki nie uległ znaczącym zmianom. Masternak niepodzielnie królował w ringu i ostatecznie w dziesiątej rundzie zastopował swojego rywala. Romero był już wyraźnie zmęczony i porozbijany, Polak odważnie go zaatakował, zasypał całą serią ciosów i zmusił sędziego ringowego do przerwania pojedynku.

- Mateusz jest faworytem w tym pojedynku, ale Meksykanin wygląda na masywnego pięściarza i będzie trzeba uważać, szczególnie na jego prawy krzyżowy - mówi trener Andrzej Gmitruk przed dzisiejszą walką swojego podopiecznego Mateusza Masternaka (25-0, 19 KO) z Felipe Romero (15-4-1, 10 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=4Wu3fma7MeQ

Video. Oficjalne ważenie przed walką Masternak - Romero >>

http://www.youtube.com/watch?v=9DMizu8Ylec

W sobotę na gali w Kilonii szykujący się do walki o pas mistrza Europy wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak (25-0, 19 KO) skrzyżuje rękawice z Meksykaninem Felipe Romero (15-4-1, 10 KO). Trener "Mastera" Andrzej Gmitruk jest dobrej myśli przed zbliżającym się pojedynkiem swojego podopiecznego.

- Romero to bardzo dobry rywal jak na drugą walkę w Sauerland Event - ocenia Gmitruk. - Obdarzony jest silnym ciosem z prawej ręki, ale przygotowania pokazały, że Mateusz jest w bardzo dobrej dyspozycji.

- Mieliśmy wymagających sparingpartnerów, dużo pracowaliśmy dużo nad częstotliwością uderzeń, kombinacjami, ćwiczyliśmy wiele elementów z zakresu półdystansu - zdradza szkoleniowiec Masternaka, który w lutowym debiucie w grupie Wilfrieda Sauerlanda zastopował doświadczonego Michaela Simmsa.

Bezpośrednia transmisja z gali w Kilonii, której głównym wydarzeniem będzie konfrontacja Piotra Wilczewskiego z Arthurem Abrahamem w sobotę w Polsat Sport od godz. 18.00.

W sobotę na gali w Kilonii drugi pojedynek w barwach stajni Sauerland Event stoczy notowany w czołówce rankingów wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak (25-0, 19 KO). Rywalem 24-letniego podopiecznego Andrzej Gmitruka będzie Meksykanin Felipe Romero (15-4-1, 10 KO).

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej anonsującej sobotnią imprezę nowy promotor "Mastera" zdradził, że najbliższy występ będzie dla niepokonanego Polaka przygotowaniem do walki z Aleksandrem Aleksiejewem (23-2, 20 KO) o tytuł mistrza Europy.

- Aleksiejew powinien oglądać ten pojedynek bardzo uważnie, bo wkrótce z Masternakiem rzucimy mu wyzwanie - powiedział Sauerland, dodając na temat swojego nowego podopiecznego: - On ma niesamowity potencjał!

31 marca na gali boksu w Kilonii Mateusz Masternak (25-0, 19 KO) zmierzy się z Meksykaninem Felipe Romero (15-4-1, 10 KO). Dla notowanego w czołówce rankingów wagi junior ciężkiej Polaka będzie to drugi występ po podpisaniu kontraktu z niemiecką grupą Sauerland Event.

- Cieszy mnie, że po poprzedniej walce zebrałem dostałem dobre recenzje, chwalił mnie nawet trener Uli Wegner, który powiedział Wilfriedowi Sauerlandowi, by ten zwracał na mnie szczególną uwagę, bo mogę być dobra inwestycją - opowiada popularny "Master". - Przygotowania do pojedynku z Romero przebiegły bardzo dobrze, trener Andrzej Gmitruk dawał z siebie wszystko. Mam nadzieję, że znajdziemy jakiś sposób, by ta walka była widowiskowa i zwycięska.

- Chcę wygrać przez nokaut, wiadomo, fajerwerki muszą być, żeby kibice zwrócili na mnie uwagę - dodaje 24-letni pięściarz, odważnie myślący już o największych sportowych laurach.

- Mam jeden cel, zostać mistrzem świata i do tego celu podążam. Mam nadzieję, że wspólnie z panem Sauerlandem i trenerem Gmitrukiem w końcu dojdziemy do mistrzostwa - deklaruje Mateusz Masternak.

31 marca podczas gali boksu w Kilonii swój drugi zawodowy pojedynek w barwach grupy Sauerland Event stoczy boksujący w wadze junior ciężkiej Mateusz Masternak (25-0, 19 KO). Rywalem niepokonanego polskiego pięściarza będzie  Felipe Romero (15-4-1, 10 KO).

- Meksykanin wydaje się być dobrym pięściarzem i muszę zaprezentować się w ringu z jak najlepszej strony. Jego styl boksowania jest niewygodny, w związku z tym muszę cały czas pozostawać skoncentrowany. Sądzę, że będzie to ciekawa walka - ocenił swojego najbliższego rywala popularny "Master", który nie ukrywa, że jego celem pozostaje walka o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej: - Wiem, że mój promotor zrobi wszystko bym w niedalekiej przyszłości stanął do pojedynku o mistrzowski pas. Ja też uczynię wszystko, by przybliżyć się do tego celu. Mogę tylko powiedzieć obecnym czempionom, że powinni się przygotować na moje nadejście.

W głównej walce wieczoru gali w Kilonii inny podopieczny trenera Andrzeja Gmitruka, Piotr Wilczewski, przystąpi do konfrontacji z faworytem miejscowej publiczności, byłym mistrzem świata wagi średniej Arthurem Abrahamem.

Meksykanin Felipe Romero (15-4-1, 10 KO) będzie rywalem Mateusza Masternaka (25-0, 19 KO) podczas gali grupy Sauerland Event zaplanowanej na 31 marca w Kilonii. Dla notowanego w czołówce rankingów wagi junior ciężkiej "Mastera" marcowy występ będzie drugim w barwach stajni Wilfrieda Sauerlanda.

W głównym wydarzeniu imprezy były mistrz Europy kategorii super średniej Piotr Wilczewski (30-2, 10 KO) zmierzy się z ex-czempionem globu w limicie 160 funtów Arthurem Abrahamem (33-3, 27 KO).

31 marca podczas gali w Kilonii, występujący na co dzień w kategorii junior ciężkiej, Mateusz Masternak (25-0, 19 KO) przystąpi do swojej drugiej tegorocznej potyczki. Nazwisko rywala 24-letniego pięściarza nie jest jeszcze póki co znane.

Zdaniem trenera Masternaka - Andrzeja Gmitruka - jego podopieczny w przyszłości może zostać najlepszym polskim bokserem zawodowym.

- Myślę, że rośnie nam nowy lider polskiego boksu zawodowego. Bo Mateusz łączy w sobie świetne wyszkolenie, świetną psychikę, a do tego inteligencję i kreatywność w treningu. W tym ostatnim przypomina mi Tomka Adamka, który też miał własną inicjatywę, stąd nasz układ był partnerski. Szkoda tylko, że pięściarstwo amatorskie rzeczywiście pada. We wrocławskiej Gwardii jeszcze coś się tli, lecz ta stołeczna Gwardia zniknęła jakby po przejściu tsunami. Jak mówi słynny Ziggy Rozalski, za parę lat będzie trzeba się zająć rybołówstwem - powiedział Andrzej Gmitruk.

Swego czasu jeden z najbardziej utalentowanych polskich pięściarzy, Mateusz Masternak (25-0, 19 KO) głośno domagał się pojedynku z obecnym mistrzem świata federacji WBC wagi junior ciężkiej, Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 33 KO).

Obecnie podopieczny trenera Andrzeja Gmitruka marzy o tym, aby do walki z popularnym "Diablo" przystąpić już jako posiadacz mistrzowskiego pasa dywizji do 200 funtów.

- Dziś wciąż uważam, że dałbym sobie radę z Krzyśkiem, ale mój tata parę dni temu powiedział, bym nie walczył z rodakiem. I tak myślę, że to dobra rada. Bo przecież są jeszcze trzy federacje, o pasy których mogę walczyć. A z "Diablo"? Moim marzeniem jest polska walka unifikacyjna. Może kiedyś zapełnimy stadion, ale to jeszcze daleka przyszłość - powiedział Masternak, który swój kolejny pojedynek stoczy 31 marca podczas organizowanej przez grupę Sauerland Event gali w Kilonii.