Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

15 marca na gali DAZN w Filadelfii na ring powróci Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO). Przeciwnikiem popularnego "Stricza" będzie były challanger do tytułu mistrza świata wagi średniej Gabriel Rosado (24-11-1, 14 KO). Notowany wysoko w światowych rankingach Sulecki w ubiegłym roku stoczył dwie walki - przegrał na punkty z aktualnym czempionem IBF Danielem Jacobsem i zastopował Jeana Michela Hamilcaro. Rosado w ostatnich ringowych występach wygrał z Glenem Tapią oraz zremisował z Luisem Ariasem. Sulęcki do tego występu przygotowuje się w Dzierżoniowie.

 

Add a comment

Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO) rozpoczął w Dzierżoniowie obóz przygotowawczy przed walką z Gabrielem Rosado (24-11-1, 14 KO). Pojedynek odbędzie się 15 grudnia na gali organizowanej w Filadelfii.

29-letni Polak przebywa w Dzierżoniowie od niedzieli i zostanie tam do pierwszych dni marca. Na dwa tygodnie przed wyjściem do ringu Sulęcki wyleci do Stanów Zjednoczonych. Do tej pory "Striczu" przygotowywał się do marcowego występu w Warszawie.

- W Dzierżoniowie mam ciszę i spokój. Mogę skupić się na pracy. Co drugi weekend będzie przyjeżdżał do Warszawy, żeby zobaczyć się z rodziną. Chcę jak najlepiej wykorzystać najbliższe tygodnie, bo wiem, że to dla mnie bardzo ważna walka - mówi pięściarz grupy KnockOut Promotions, który do walki z Rosado trenuje pod skrzydłami nowego trenera Piotra Wilczewskiego.

- Niedługo rozpocznę sparingi. Będę miał do dyspozycji dwóch pięściarzy zagranicznych i jednego Polaka. Współpraca z Piotrem Wilczewskim układa się znakomicie. Kontynuujemy szkołę Amndrzeja Gmitruka, nie będzie żadnych zmian. Udoskonalamy ten sam styl i szykuje akcje pod Rosado. Piotr ma łeb na karku i świetnie czyta boks. Myślę, że ten wybór to był strzał w dziesiątkę - przekonuje Sulęcki.

Dla polskiego pięściarza będzie to powrót na amerykański ring po porażce z Danielem Jacobsem. Pomimo przegranej z aktualnym mistrzem świata wagi średniej, Sulęcki jest przekonany, że ubiegłoroczny występ dodał mu pewności siebie.

- Ta walka pokazała mi, że od światowej czołówki nie dzieli mnie nic. Walczyłem z Jacobsem jak równy z równym. Mogłem wtedy dać z siebie jeszcze więcej, ale zabrakło doświadczenia. Teraz wyjdę do ringu z zupełnie innym nastawieniem i większą świadomością. Nastawiam się na najlepszego Rosado, ale ja jestem pewny zwycięstwa - zapowiada Sulęcki.

- Oglądałem ostatnią walkę z Rosado i jeśli będzie boksował ze mną tak jak z Luisem Ariasem, to ta walka skończy się dla niego źle. Nie było w tej walce agresji i zęba ze strony Rosado. Słyszę, że w pojedynku ze mną pójdzie po nokaut, ale może co najwyżej pójść po bułki do sklepu. Jeśli zaboksuje ze mną, jak w ostatniej walce, to przegra przed czasem - podsumowuje pięściarz z Warszawy.

W Stanach Zjednoczonych walkę pokaże platforma DAZN. Główną atrakcją tej imprezy będzie walka o pas IBF wagi super piórkowej pomiędzy Tevinem Farmerem i Jono Carrollem. W Filadelfii o trzy pasy wagi lekkiej zaboksują także Katie Taylor oraz Rose Valente.

Add a comment

Gabriel Rosado (24-11-1, 14 KO) wyśmiał słowa Macieja Sulęckiego (27-1, 11 KO), który zapowiedział, że będzie chciał z nim wygrać jeszcze szybciej, niż Adam Kownacki w sobotnim pojedynku z Geraldem Washingtonem. Do walki pięściarzy dojdzie 15 marca podczas gali organizowanej w Filadelfii.

- To po prostu śmieszne. Nie traktuję tego poważnie. Ja w tej walce na pewno pójdę po nokaut. To etap kariery, kiedy w każdym występie kibice będą oglądali mnie w najlepszej formie. W każdej walce daję z siebie wszystko - przekonuje Rosado w rozmowie z Jeffem Wojciechowskim z Hitfirstboxing.com.

- Sulęcki dał dobrą walkę z Danielem Jacobsem, ale miałem wrażenie, że Jacobs chciał go w tej walce znokautować i oszukał się. Boks to szachy, a nie warcaby. Ja zaboksuję z nim inaczej - mówi były pretendent do tytułu mistrza świata wagi średniej.

Sulęcki do tego występu przygotowuje się pod skrzydłami nowego trenera Piotra Wilczewskiego. W Stanach Zjednoczonych walkę pokaże platforma DAZN.

Główną atrakcją tej imprezy będzie walka o pas IBF wagi super piórkowej pomiędzy Tevinem Farmerem i Jono Carrollem. W Filadelfii o trzy pasy wagi lekkiej zaboksują także Katie Taylor oraz Rose Valente. 

Add a comment

15 marca na gali DAZN w Filadelfii na ring powróci Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO). Przeciwnikiem popularnego "Stricza" będzie były challanger do tytułu mistrza świata wagi średniej Gabriel Rosado (24-11-1, 14 KO). Pięściarz z Warszawy przyznał w rozmowie z TVP Sport, że po efektownym zwycięstwie Adama Kownackiego nad Geraldem Washingtonem poczuł dodatkową motywację przed zbliżającym się występem.

- Adam mi imponuje. Przed każdą jego walką jest wielu niedowiarków, a on wychodzi do ringu i robi swoje. Walczy bardzo efektownie, to się ludziom podoba, ludzie chcą oglądać taki boks. Poprzeczkę zawiesił mi wysoko, ale postaram się go przebić i wygrać jeszcze szybciej - powiedział "Striczu".

Maciej Sulęcki do konfrontacji z Gabrielem Rosado szykował się będzie w Dzierżoniowie pod okiem Piotra Wilczewskiego, który zastąpił zmarłego w listopadzie Andrzeja Gmitruka.

Add a comment

15 marca na gali DAZN w Filadelfii na ring powróci Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO). Przeciwnikiem popularnego "Stricza" będzie były challanger do tytułu mistrza świata wagi średniej Gabriel Rosado (24-11-1, 14 KO).

Add a comment

15 marca na gali DAZN w Filadelfii na ring powróci Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO). Przeciwnikiem popularnego "Stricza" będzie były challanger do tytułu mistrza świata wagi średniej Gabriel Rosado (24-11-1, 14 KO).

Notowany wysoko w światowych rankingach Sulecki w ubiegłym roku stoczył dwie walki - przegrał na punkty z aktualnym czempionem IBF Danielem Jacobsem i zastopował Jeana Michela Hamilcaro. Rosado w ostatnich ringowych występach wygrał z Glenem Tapią oraz zremisował z Luisem Ariasem.

Podczas tej samej imprezy pierwszą walkę w tym roku stoczy  mistrzyni WBA i IBF wagi lekkiej Katie Taylor (12-0, 5 KO). Pięściarka promowanego przez Eddiego Hearna skrzyżuje rękawice z posiadaczką pasa federacji WBO Rose Volante (14-0, 8 KO).

32-letnia Taylor w ubiegłym roku stoczyła cztery walki, z których trzy odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Ostatni raz zawodniczka z Irlandii boksowała w grudniu, wygrywając jednogłośnie na punkty z Evą Wahlstrom.

Podczas tej samej imprezy kolejny pojedynek stoczy mistrz świata IBF wagi super piórkowej Tevin Farmer (28-4-1, 6 KO). Rywalem Amerykanina będzie Jono Carroll (16-0-1, 3 KO). 26-letni Irlandczyk jest oficjalnym pretendentem do tytułu International Boxing Federation. Dla Farmera będzie to trzecia obrona pasa wywalczonego w sierpniu.

Add a comment

Walka o mistrzostwo świata przeszła Maciejowi Sulęckiemu koło nosa. "Striczu" nie ma jednak wątpliwości, że kolejna szansa nadejdzie, a wybór nowego szkoleniowca był strzałem w dziesiątkę. – Cele są te same, a różnica taka, że już nie z trenerem Gmitrukiem, a dla trenera Gmitruka – przyznał w rozmowie ze Sport.tvp.pl.

Wkrótce miną dwa miesiące od śmierci trenera Andrzeja Gmitruka. Jak się trzymasz?
Maciej Sulęcki: Siadło mi to na głowie, przeżyłem to bardzo mocno. Śmierć trenera to był wielki szok i do kilku dni po pogrzebie myślałem tylko o tym. W pewnym momencie zdecydowałem jednak, że trzeba się ogarnąć i wrócić do ciężkiej pracy, bo czas nie stoi w miejscu. Czuję, że trener wspiera mnie tam z góry duchowo. 

Łapiesz się na tym, że przychodzisz na trening i szukasz wzrokiem trenera Gmitruka?
Tak. Powoli się do tego przyzwyczajam, ale po śmierci trenera wielu z nas przychodziło i każdy z nas mówił, że choć w klubie jest dużo ludzi, to tak naprawdę jest pusto. Niby brakuje tylko jednej osoby, ale w naszych głowach była cisza. To był trudny okres. W telefonie nadal mam numer trenera i chyba nigdy go nie skasuję. Ostatnio oglądałem z nim wywiad i dziwnie się czułem z myślą, że na treningu go nie zobaczę i nie porozmawiamy o tym, co wygadywał przed kamerą. 

Zdecydowałeś się na Piotra Wilczewskiego.
Jest młody, utalentowany, znamy się od dawna, rozumiemy praktycznie bez słów, odbieramy na podobnych falach. To był bardzo dobry wybór, nie żałuję go i myślę, że nigdy nie będę żałować. Jest między nami chemia, nasze charaktery są niemal identyczne. Oczywiście potrzeba czasu, by poukładać klocki, ale jestem w dobrych rękach.

Twój wybór wywołał gorącą dyskusję wśród ekspertów.
Było dużo głosów na tak, ale równie dużo na nie. Większość tych ekspertów nie widziała nas razem na sali, nie stoczyłem pod wodzą Piotrka jeszcze ani jednej walki, a krytyka wręcz wylewała się z Internetu. To chorzy ludzie, o których nie chcę nawet rozmawiać. Jak leciałem do USA do trenera Chico Rivasa to zapewne ci sami mówili, że super, bo to Stany i tam to dopiero mnie nauczą wszystkiego, ale przecież Rivas nie był nawet trenerem boksu, a bramkarzem. Kocha boks, stworzył klub i choć było spoko, to Rivas to klasa niżej od Wilczewskiego. A skoro rozwinąłem się w USA pod wodzą takiej osoby, to zrobię to także w kraju pracując z "Wilkiem". Z nowym szkoleniowcem będziemy kontynuować to, czego nauczył mnie Andrzej. Jestem spokojny o naszą przyszłość. 

Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >> 

 

Add a comment

- Wkur... się bardzo, co mam powiedzieć? Dziwne to wszystko, nie rozumiem tej sytuacji. W sobotę byłem wkurzony, ale robię swoje. Wcześniej czy później dojdę tam, gdzie chcę - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO), który był o krok od walki z Demetriusem Andrade o pas mistrza świata wagi średniej. Mówiło się, że Polak spotka się z Amerykaninem 18 stycznia w Nowym Jorku, jednak zamiast Sulęckiego zaboksuje Artur Akawow.

- Dostałem odpowiedź mailową od promotora bokserskiego Eddiego Hearna, że policzyli jeszcze raz budżet imprezy i gaża, co do której byliśmy prawie dogadani, okazała się jednak za duża. Myślę też, że Rosjanin jest łatwiejszym rywalem. A Andrade miał ostatnio sporo przygód, co na pewno rozbiło mu trochę przygotowania. Jesteśmy jednak umówieni z Hearnem, że w tym tygodniu porozmawiamy o innej szansie dla Maćka - mówi promotor polskiego pięściarza Andrzej Wasilewski.

Sulęcki zaczął ostatnio pracę z trenerem Piotrem Wilczewskim. Wcześniej pracował z Andrzejem Gmitrukiem, który niedawno zmarł. "Striczu" z "Wilkiem" trenowali razem od kilku dni w Warszawie, ale na razie mogą zwolnić z tempem przygotowań. - Szkoda. Maciek rozpoczął przygotowania, były nawet sparingi. Zaryzykowaliśmy i zainwestowaliśmy, ale tak się czasem w boksie zdarza - dodał Wasilewski.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >> 

 

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Piotrem Wilczewskim, który po śmierci Andrzeja Gmitruka rozpoczął współpracę trenerską z Maciejem Sulęckim (27-1, 11 KO). "Wilk" mówi o swoich wrażeniach po pierwszych treningach ze "Striczem", potencjalnej walce z czempionem WBO wagi średniej Demetriusem Andrade (26-0, 16 KO) i rewanżu swojego innego podopiecznego Mariusza Wacha  (34-3, 17 KO) z Arturem Szpilką (22-3, 15 KO).

Add a comment