Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Maciej Miszkiń (18-3, 5 KO) dołączył do grona bokserskich ekspertów, którzy twierdzą, że Vincent Feigenbutz (21-1, 19 KO) nie zasłużył na zwycięstwo w sobotniej walce z Giovannim De Carolisem (23-6, 11 KO). Niemiec zdaniem sędziów wygrał jednogłośnie na punkty, broniąc pasa WBA Interim wagi ciężkiej na gali w Karlsruhe.

- Feigenbutz moim zdaniem zrobił zbyt mało, żeby utrzymać swój pas. Aktywność nigdy nie była jego mocną stroną, ale przeciwnik odebrał mu jego najsilniejszą broń, czyli momenty dominacji po trafionym ciosie i to trochę podcięło skrzydła Vincentowi - ocenia Miszkiń, który ma na koncie porażkę z Feigenbutzem.

- Sędziowie, jak to bywa na galach, Sauerlanda widzieli to inaczej - podsumował najwyżej klasyfikowany polski pięściarz wagi super średniej.