Patronat medialny


 

Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO) okazał się minimalnie cięższy od Kevina Escaneza (8-2-1, 0 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą MB Boxing Night 8 we Wrocławiu. Polak wniósł na wagę 58,2 kg, zaś jego rywal 57,5 kg.

Dla 29-letniego Łaszczyka, który ostatni raz boksował w czerwcu, będzie to drugi tegoroczny występ. Pochodzący z Francji Escanez ostatnia walkę stoczył w lutym. Transmisja w TVP Sport.

Pozostałe wyniki ważenia:
Hamza Misaui (67,6 kg) - Michał Leśniak (67,7 kg)
Jakub Sosiński (114 kg) - Kamil Bodzioch (115,3 kg)
Zsolt Osadan (64,2 kg) - Kamil Młodziński (64,5 kg)
Mario Zabojnik (69,7 kg) - Tomasz Nowicki (69,6 kg)
Michał Łoniewski (87,6 kg) - Oskar Wierzejski (91,5 kg)

Add a comment

24 października we Wrocławiu kolejną walkę stoczy Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO). Rywalem niepokonanego wrocławianina będzie Kevin Escanez (8-2-1, 0 KO). "Szczurek" do zbliżającej się konfrontacji szykuje się w Dzierżoniowie pod okiem Piotra Wilczewskiego.

Add a comment

24 października we Wrocławiu odbędzie się kolejna gala MB Promotions. W walce wieczoru Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO) skrzyżuje rękawice z Kevinem Escanezem (8-2-1, 0 KO). Dla 29-letniego Polaka będzie to drugi tegoroczny występ.

Kibice zobaczą w akcji również boksującego w wadze półśredniej Michała Leśniaka (13-1-1, 3 KO), który zmierzy się na dystansie ośmiu rund z Hamzą Misauiem (9-2, 0 KO). Kamil Młodziński (12-5-4, 6 KO) z kolei stoczy pojedynek ze Słowakiem Zsoltem Osadanem (16-0-1, 11 KO).

W pozostałych walkach Kamil Bodzioch stanie naprzeciw Jakuba Sosińskiego, Oskar Wierzejski sprawdzi się z Damianem Trabaszaem, a Tomasz Nowicki zaboksuje z Mario Zabojnikiem. Transmisja gali w TVP Sport.

Add a comment

4 grudnia w Pałacu w Konarach w województwie świętokrzyskim odbędzie kolejna gala boksu zawodowego organizowana przez Wach Boxing Team - zdradził w rozmowie z ringpolska.pl Jerzy Mazur.

W pojedynku wieczoru zaboksuje celujący w mistrzowski pas kategorii piórkowej Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO), który wcześniej - w październiku - zaliczy jeszcze występ na gali Mateusza Borka. 

Podczas Pałac w Konarach Boxing Night 2 w ringu zaprezentuje się ponadto m.in. jeden z najciekawszych zawodników młodego pokolenia Kamil Bednarek (5-0, 3 KO).

Add a comment

Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO), zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, powrócił do zestawień rankingowych Europejskiej Unii Boksu (EBU).

We wrześniowych rankingach challengerów do psa EBU kategorii piórkowej niepokonany wrocławianin notowany jest na trzynastej pozycji, zaś w kolejce do tytuły EBU-EU jest szósty.

29-letni Łaszczyk, który po raz ostatni walczył w czerwcu, między linami pojawić ma się ponownie podczas gali organizowanej w końcówce października przez Mateusza Borka.

Add a comment

Podczas październikowej gali organizowanej przez Mateusza Borka na ring powróci boksujący w kategorii super piórkowej Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO) - zdradził w rozmowie z ringpolska.pl menadżer niepokonanego wrocławianina Jerzy Mazur.

29-letni Łaszczyk po raz ostatni boksował w czerwcu, stopując Piotra Gudela. Niebawem podopieczny Piotra Wilczewskiego powrócić ma do rankingów Europejskiej Unii Boksu, w których wcześniej był liderem zestawienia EBU-EU.

Mazur poinformował ponadto, że bliskie finalizacji są rozmowy na temat pojedynku Mariusza Wacha (36-6, 19 KO) z Agitem Kabayelem (19-0, 13 KO), który w USA pokazałaby stacja ESPN.

Cała rozmowa do obejrzenia na kanale Youtube >>

Add a comment

Kamil Łaszczyk (27-0, 9 KO) wróci w przyszłym miesiącu do zestawień rankingowych Europejskiej Unii Boksu (EBU) - poinformował w rozmowie z ringpolska.pl menadżer pięściarza Jerzy Mazur. 

Powrót "Szczurka" na listy EBU będzie możliwy dzięki interwencji Mazura i cofnięciu przez EBU kary nałożonej na wrocławianina po nieprzystąpieniu do walki o pas EBU-EU w 2018 roku. 

Boksujący w kategorii piórkowej Kamil Łaszczyk, który po raz ostatni walczył w czerwcu, między linami pojawi się ponownie jeszcze przed końcem roku.

Add a comment

Kamil Łaszczyk i Robert Parzęczewski do końca roku powinni się znaleźć w czołowych piętnastkach rankingów światowych federacji. Awans w tych zestawieniach może im dać walki o mniej znaczące pasy.

Obaj walczyli 20 czerwca w Arłamowie i wyraźnie pokonali rywali, ale jeśli chcą zaistnieć w wielkim boksie, muszą wygrywać z przeciwnikami o dwie klasy lepszymi. Kamil Łaszczyk z wagi piórkowej (57,2 kg) i Robert Parzęczewski z superśredniej (76,2 kg) to zawodnicy, z którymi promotorzy Mateusz Borek i Mariusz Grabowski mogą wiązać największe nadzieje.

Lżejszy z tej dwójki pięściarzy dwa razy z rzędu okazał się najlepszym aktorem gal MB Promotions (wygrał z Ołeksandrem Jegorowem i Piotrem Gudelem), zaś cięższy znokautował Dariusza Sęka i Dmitrija Czudinowa, by potem nieco wyhamować i pokonać na punkty Patricka Mendy’ego oraz Sladana Janjanina.

– Kolejną walkę Kamil prawdopodobnie stoczy już w ciągu dwóch albo dwóch i pół najbliższych miesięcy w Polsce – mówi Jerzy Mazur, menedżer 29-letniego Łaszczyka. – Chciałbym, aby w listopadzie wystąpił na mojej gali i tam rywalizował z mocnym przeciwnikiem o pas interkontynentalny którejś z prestiżowych organizacji. A na początku 2021 roku może odbyć się walka o pas mistrza Europy EBU albo Unii Europejskiej EBU-EU – dodaje Mazur.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >> 

 

Add a comment

 

Kamil Łaszczyk zna już atmosferę wielkiego boksu z USA. Po sobotniej walce z Piotrem Gudelem w Arłamowie chciałby wrócić do rywalizacji o dużą stawkę. – Musi walczyć regularnie, ale nie możemy go zbyt długo „mrozić” w Polsce, bo minie jego najlepszy czas. Powinien sprawdzić się z rywalem notowanym, powiedzmy, w trzeciej dziesiątce na świecie – mówi "Przeglądowi Sportowemu" trener Piotr Wilczewski.

W polskim boksie zawodowym przeważnie nie było materiału na wybitnych zawodników w niskich kategoriach wagowych. Wielu liczyło na to, że o tym niechlubnym zjawisku zapomnimy za sprawą Kamila Łaszczyka, którego już w 2013 roku federacja WBO notowała na trzecim miejscu rankingu, a dwa lata później na drugim.

Wychowanek Gwardii Wrocław jako 20-latek zadebiutował na zawodowym ringu w USA, wiążąc się z działającym w New Jersey promotorem Mariuszem Kołodziejem. Kamil, tak jak Mariusz Wach, mieszkał i trenował w North Bergen. W swojej ósmej potyczce pokonał Tevina Farmera, czyli przyszłego mistrza świata IBF wagi superpiórkowej (59 kg).

– Byłem w świetnej formie i zajechałem Farmera. Przed ósma rundą oddychał rękawami – wspomina 29-letni Łaszczyk walkę, która odbyła się w 2012 roku w Atlantic City. Dwa lata później „Szczurek” wygrał w Chicago z Danielem Diazem. Galę transmitowała stacja ESPN 2, a parę ciepłych słów o młodym Polaku mógł powiedzieć komentujący jego pojedynek znany trener Teddy Atlas.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment