Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Dziś w południe czasu wschodnioamerykańskiego rusza oficjalnie sprzedaż biletów na zaplanowaną na 25 stycznia w Madison Square Garden galę, na której Artur Szpilka (16-0, 12 KO) zmierzy się z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Głównym wydarzeniem imprezy będzie starcie o pas WBO wagi super piórkowej pomiędzy Mikey Garcią (33-0, 28 KO) i Juanem Carlosem Burgosem (30-1-2, 20 KO).

Wejściówki, w cenie 25, 50, 100 i 200 dolarów, nabyć można w kasach Madison Square Garden, wszystkich punktach Ticketmaster, oraz na stronach ticketmaster.com i thegarden.com.

http://www.youtube.com/watch?v=GWKKLsolAPQ

Add a comment

Ruszyła internetowa przedsprzedaż biletów na zaplanowaną na 25 stycznia w nowojorskiej Madison Square Garden galę grupy Top Rank, podczas której Artur Szpilka (16-0, 12 KO) zmierzy się z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Głównym wydarzeniem imprezy będzie starcie o pas WBO wagi super piórkowej pomiędzy Mikey Garcią (33-0, 28 KO) i Juanem Carlosem Burgosem (30-1-2, 20 KO).

Bilety zamawiać można pod tym linkiem, wybierając w kolumnie "Ticket Type" opcję "Internet Presale" i wpisując kod promocyjny SOCIAL.

http://www.youtube.com/watch?v=ZsC7_KGZzA8

Add a comment

- W wadze ciężkiej jeden cios może odmienić losy całego pojedynku, więc każdy ma szanse na zwycięstwo. Jednak jeśli porównać nasze umiejętności, to Szpilka jest bez szans - mówi Polsatsport.pl Bryant Jennings (17-0, 9 KO). Amerykanin zmierzy się z Arturem Szpilką (16-0, 12 KO) 25 stycznia w Madison Square Garden.

Karolina Owczarz: Początkowo miałeś zmierzyć się z Mariuszem Wachem, jednak ten nie przyjął tego pojedynku. Ostatecznie zmierzysz się z polską nadzieją wagi ciężkiej – Arturem Szpilką. Jesteś zadowolony z tej zmiany?
Bryant Jennings: Kiedy dowiedziałem się, że Wach zrezygnował, wściekłem się. Jednak nie na niego, tylko dlatego, że bałem się odwołania mojego pojedynku. Ale teraz, kiedy udało znaleźć się zastępstwo, cieszę się, że mogę walczyć. Jestem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, no i przede wszystkim bardzo pewny siebie. Jak zwykle.

- Co wiesz o swoim najbliższym rywalu?
Niewiele. Jedynie to, że jest niepokonanym pięściarzem z Polski, który boksuje z odwrotnej pozycji. Podstawowe informacje.

- Czy starcie z nim jest dla Ciebie jakimkolwiek wyzwaniem?
Każda walka to jakiś sprawdzian, jednak nie wydaje mi się, aby to starcie było dla mnie większym wyzwaniem. To raczej sprawdzian moich umiejętności i postępów jakie zrobiłem. To po prostu będzie dla mnie łatwa walka. (...)

- Wydajesz się być bardzo pewny siebie…
Na pewno nie lekceważę jego ambicji i umiejętności, ale to tylko kolejny rywal. Niech lepiej bardzo skoncentruje się przed tą walką, ponieważ to będą szachy, a nie warcaby.

Cały wywiad z Bryantem Jenningsem do przeczytania na Polsatsport.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=ZsC7_KGZzA8

Add a comment

- Nie mamy procentu od sprzedanych biletów. To nie o to chodziło bo pieniądze za bilety idą do kasy promotora całej gali czyli Top Rank. Dobrze, że o to zapytałeś, mamy to z głowy.  Szpilka wnosi na ring niepokonany bilans walk, serce do walki, które widziałem w pojedynkach na ESPN, charyzmę i fanatycznych kibiców, gwarantujących wielką atmosferę. To wszystko  sprawia, że pokonanie Szpilki na pewno podnosi wartość Jenningsa - mówi Gary Shaw, promotor  rywala "Szpili", dodając, że  wolne miejsce na fotelu mistrza mistrza świata WBC, nieprawdopodobnie podnosi znaczenie pojedynku 25 stycznia w Madison Square Garden Theatre pomiędzy Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO)  i Arturem Szpilką (16-0, 12 KO). 

- Zacznijmy od początku twoich negocjacji z polskimi pięściarzami. Czyli od Mariusza Wacha.
Gary Shaw: Przede wszystkim jedna sprawa, którą chciałbym na początku zaznaczyć: Mariusz Kołodziej z Global Boxing jest dżentelmenem, z którym zawsze mogę robić interesy. W najmniejszym stopniu nie obciążam go winą za fiasko, jakim skończyły się negocjacje z Mariuszem Wachem. Rozumieliśmy się od początku do końca, z nim nie było żadnych problemów. Ze Szpilką było zupełnie inaczej, bo zaczęło się od rzucania wyzwań na twitterze. Czyli boks XXI wieku.

- Walka z Jenningsem zrobiona na twitterze; dla ciebie nowość.
Tak było. Bryant mi powiedział o rzuconej  przez Szpilkę  twitterowej rękawicy bokserskiej, później wy rozmawialiście, a, że my walczymy, jak ktoś z nami chce naprawdę się bić, kiedy ma to sens dla obu stron, więc jest walka.  Było szybko - zadzwoniłem do Leona Margulesa, mówiąc, że trzeba zrobić tą walkę. Najpierw oczywiście miałem rozmowę z Bryantem, ale była bardzo krótka. Zapytałem: "Chcesz walczyć ze Szpilką?". Jennings odpowiedział bez namysłu "OK". Wcześniej próbowaliśmy zrobić pojedynek z Derickiem Chisorą, ale skończyło się na niczym. Jak ktoś chce walczyć, to walczy. Są tez tacy, którzy dużo  mówią, że czekają walki z najlepszymi, to i tamto, ale później znikają, trzeba ich szukać po dziurach.

- Co widziałeś w Szpilce ze strony sportowej, decydując się na jego walkę z Jenningsem? Wartość sportową, wartość ekonomiczną? Jest teoria, że lepiej można zarobić na polskich kibicach.
Sportową, bo my nie mamy procentu od sprzedanych biletów. To nie o to chodziło, pieniądze za bilety idą do kasy promotora całej gali czyli Top Rank Promotions. Dobrze, że o to zapytałeś, mamy to z głowy.  Szpilka wnosi na ring niepokonany bilans walk, serce do walki, które widziałem w pojedynkach na ESPN, charyzmę i fanatycznych kibiców.  To wszystko  sprawia, że pokonanie Szpilki na pewno podnosi wartość Jenningsa.  Nie mamy wątpliwości, że w Madison Square Garden Theatre będzie znacznie więcej kibiców polskich niż tych z Filadelfii, ale na końcu dnia, zostaje ich tylko dwóch na ringu. Doping pomaga, ale nie wygrywa  walk.

- Zaskoczyłeś wielu ludzi, w tym ludzi z branży pięściarskiej, będąc tym, którego wybrał Bryant Jennings jako promotora. Mówiło się o wielu nazwiskach, twojego  nie było w gronie "pewnych" kandydatów, ale Bryant walczy teraz dla ciebie. Pytałem o wartość Szpilki; czas na pytania o wartość Jenningsa.
Bryant to bardzo dobry pięściarz. Wie, co znaczy poświęcić się dyscyplinie, ciężko pracować. Te atrybuty jego charakteru zacierają fakt,  że nie miał długiej kariery amatorskiej. Bryant nie ma dwóch, trzech twarzy - jest zawsze tym samym człowiekiem na ringu i poza nim. Boks to dla Bryanta praca, zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, bo poza boksem ma przecież swoją pracę w banku. Nie zależy mu na zdobyciu popularności przez gadanie; chce być znany z tego, co robi na ringu. Bardzo to respektuję. Presja walki na HBO na pewno go nie przestraszy.  Do tego ma  rewelacyjne poczucie humoru.

- Wspomniałeś o braku presji wynikającej z walki na HBO, w Madison Square Garden. Ale oficjalne podpisanie kontraktu prawie dokładnie zbiegło się z informacją, że Witali Kliczko nie ma już pasa mistrza świata WBC. Bryant jest czwarty w  rankingu. Bardzo blisko, walki z Arturem nie może przegrać.
Walka ze Szpilką nabrała po decyzji WBC  zupełnie innego wymiaru, to na pewno.  Dodatkowo nie wiemy, jak będzie z gotowością Bernie Stiverne’a, bo jest zaplątany w sprawy prawne z Donem Kingiem. Pytanie czy będzie mógł walczyć o tytuł? Jeśli nie, to Arreola musi spojrzeć niżej, na Deontaya Wildera, a tutaj nie wiemy, czy jego ekipa by się na to zdecydowała. Miejsce niżej jest Bryant. Szpilka nie tak daleko za nim.  Jak powiem, że 25 stycznia będzie w Nowym Jorku bardzo ważna walka, to i tak powiem zbyt mało.

http://www.youtube.com/watch?v=If8aRtILHxc

Add a comment

W piątek rusza sprzedaż biletów na zaplanowaną na 25 stycznia galę w nowojorskiej Madison Square Garden, podczas której zmierzą się Artur Szpilka (16-0, 12 KO) i Bryant Jennings (17-0, 9 KO). Głównym wydarzeniem imprezy będzie pojedynek o pas WBO wagi super piórkowej pomiędzy Mikey Garcią (33-0, 28 KO) i Juanem Carlosem Burgosem (30-1-2, 20 KO).

Wejściówki w cenie 25, 50, 100 i 200 dolarów dostępne będą w kasie Madison Square Garden i placówkach Ticketmaster oraz na stronach ticketmaster.com i thegarden.com.

Add a comment

Dziś oficjalnie ogłoszono, że 25 stycznia na bokserskiej gali w legendarnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku Artur Szpilka (16-0, 12 KO) zmierzy się z wysoko notowanym w światowych rankingach wagi ciężkiej Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Głównym wydarzeniem imprezy będzie starcie o pas WBO kategorii super piórkowej pomiędzy Mickey Garcią i Juanem Carlosem Burgosem.

- To znakomita walka pomiędzy dwoma niepokonanymi ciężkimi. Obaj są dumni ze swojej narodowości, obaj szybko zmierzają na szczyt. O Jenningsie dłużej było głośno, ale Szpilka w tym roku też się pokazał. Ta walka może stać się hitem wieczoru, ze względu na styl, jaki prezentują obaj zawodnicy - przewiduje Gary Shaw, promotor Jenningsa, który zapowiada w walce ze "Szpilą" wielkie grzmoty.

- Czuję się, jakbym był długo trzymany w zamknięciu. Napięcie ciągle we mnie rosło, a nie miałem, jak go rozładować. Mój głód boksu jest tak ogromny, że nawet ostre treningi nie uwalniają mnie od niego. Czas na wielką wyżerkę, a bufet zajedzie 25 stycznia! Staję się coraz bardziej głodny z każdą minutą, a to zła wiadomość dla Szpilki! - odgraża się niezwyciężony filadelfijczyk.

- Nie mogę się doczekać tego wyzwania. Z walki na walkę jestem coraz lepszy, jestem gotów na każdy pojedynek. Jesli pokonam Jenningsa, zajmę jego miejsce w światowym rankingu i moja kariera ruszy naprzód. Tak właśnie się stanie! - ripostuje równie pewny siebie Szpilka, a wtóruje mu jego amerykański współpromotor Leon Margules.

- Spodziewajcie się najlepszego Artura w karierze. To Polski wojownik, prezentujący dynamiczny styl i obdarzony charyzmatyczną  osobowością. Zwycięstwo nad Jenningsem przybliży go do tego, by stać się gwiazdą, jak to mu jest przeznaczone - mówi szef grupy Warriors Boxing.

http://www.youtube.com/watch?v=VU-QlJH_5SE

Add a comment

Artur (16-0, 12 KO) podpisał kontrakt na walkę z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Pojedynek rozegrany zostanie 25 stycznia na gali w Madison Sqaure Garden. - Kontrakty podpisane, będzie wojna - napisał na Facebooku "Szpila".

- Cała operacja trwała kilka minut. Obaj sobie pogratulowaliśmy, bo nastąpiło coś, czego się spodziewałem, choć nie sądziłem, że tak szybko - dodał promotor boksera Andrzej Wasilewski.

http://www.youtube.com/watch?v=ZsC7_KGZzA8

Add a comment

Jesienią miał z nim walczyć Tomasz Adamek, potem pojedynek proponowano Mariuszowi Wachowi, ale dopiero Artur Szpilka (16-0, 12 KO) zgodził się wyjść do ringu z 29-letnim Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Do starcia dwóch niepokonanych pięściarzy wagi ciężkiej ma dojść 25 stycznia w nowojorskiej Madison Square Garden. - Szpilka ma moc, której brakuje Adamkowi, a z drugiej strony Adamek rusza się o wiele lepiej niż Szpilka - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Jennings.

Przemysław Osiak: W Polsce od ponad dwóch lat zadajemy sobie pytanie, jak dobrym pięściarzem jest Artur Szpilka. Co pan o nim sądzi?
Bryant Jennings: Dla mnie to po prostu następny rywal. Jest młody, w bilansie walk ma wyłącznie zwycięstwa i warto będzie wpisać sobie jego nazwisko do listy pokonanych przeciwników. Nie widzę w naszej konfrontacji czegoś wyjątkowego. Sądzę, że to nie będzie dla mnie trudna przeprawa.

- Trudniej byłoby o zwycięstwo z Tomaszem Adamkiem? Miał pan z nim walczyć w 2013 roku, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Trudno powiedzieć. Może łatwiej poszłoby mi z Adamkiem, a może łatwiej pójdzie ze Szpilką? Stopień trudności będzie chyba zbliżony. Szpilka ma moc, której brakuje Adamkowi, a z drugiej strony Adamek rusza się o wiele lepiej niż Szpilka.

- Jak porównałby pan potencjał Artura do pokonanych przez siebie w 2012 i 2013 roku rywali, takich jak Andriej Fiedosow, Bowie Toupu, Steve Collins i Siarhiej Liachowicz?
Szpilka raczej nie osiągnął takiego poziomu jak Fiedosow. Uważam go natomiast za lepszego niż trzej pozostali.

- Pański rywal stoczył w Chicago dwie wygrane przez nokaut walki z Mikiem Mollo, ale w obu starciach Szpilka lądował na deskach. Co jeśli Artur nie wyeliminuje błędów?
Jestem zupełnie innym pięściarzem niż Mollo. Mike to zabijaka, który dobrze czuje się w brudnej walce. Jestem o wiele dokładniejszy przy wyprowadzaniu ciosów i potrafię trafiać o wiele czyściej. Szpilka zostanie dokładnie sprawdzony.

- Możemy się spodziewać równie widowiskowej potyczki jak te pomiędzy Szpilką i Mollo?
Pewnie. Jeśli tylko obaj będziemy stuprocentowo zdrowi, uczciwie przepracujemy okres przygotowawczy i utrzymamy formę do dnia walki, to każdy z oglądających powinien być usatysfakcjonowany. Wygra lepszy. Jestem przekonany, że mogę pokonać Szpilkę przez nokaut, więc lepiej, żeby docenił moje możliwości. Po tym, jak przepracuję przygotowania, a wybieram się na Florydę, będzie musiał być w szczytowej formie i bardzo sprytny. Nie zamierzam go lekceważyć, więc lepiej, żeby i on tego nie zrobił. Z jego strony byłoby to głupie.

- Za pośrednictwem Twittera zdążyliście już sobie trochę porozmawiać. Szpilka napisał jako pierwszy, pan odpowiedział. Nie zdenerwował pana?
Ja zdenerwowany? Ani trochę. Jestem do tego wszystkiego przyzwyczajony, w końcu przed innymi walkami też niejedno słyszałem. Poza tym Szpilka już trochę w tym boksie zrobił, więc za zwykłego krzykacza go nie uważam. Powiedzmy, że to solidny bokser. Te twitterowe wpisy nie robią na mnie wrażenia. Każdy może pisać, co mu się podoba, ale to tylko słowa. Ich zasadność dużo trudniej jest potem potwierdzić w pojedynku. Na Twitterze dyskutować już nie zamierzam, a wszystko co trzeba pokażę w ringu. Do 25 stycznia nie obchodzi mnie, co dzieje się u Szpilki.

- Jak duże znaczenie może mieć fakt, że wasza walka będzie transmitowana przez HBO?
To może mi bardzo pomóc. Od niedawna mam nowego promotora, który wspólnie z menedżerem robią dla mnie wiele dobrego. Mnie pozostaje należycie wykonać własną pracę i solidnie przygotowywać się do walk. Będę gotowy, aby walczyć z Władymirem Kliczką lub z innym rywalem, jeśli będzie taka możliwość. Chcę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej.

Więcej o boksie na internetowych stronach "Przeglądu Sportowego" >>

http://www.youtube.com/watch?v=kS1mkCdk-sg

Add a comment